Ulotne



Gdy artyści znajdą formułę sukcesu, często się jej trzymają, strzegąc wcześniej wypracowanych reguł. Po serii trzech niezwykle udanych płyt Agnes Obel – duńska wokalistka, pianistka i autorka tekstów, nadal kultywuje zwyczaj samodzielnej pracy w zaciszu domowego studia w Berlinie. Stworzony w rygorystycznej izolacji od świata zewnętrznego album Agnes ObelMyopia [2020], podejmuje temat zaufania i wątpliwości, a dziesięć nowych utworów stawia słuchacza pod tablicą pełną przenikliwych pytań. Czy ufasz sobie? Czy możesz polegać na własnych osądach? Czy wierzysz, że robisz właściwe rzeczy? Czy potrafisz zaufać swojemu instynktowi i temu, co czujesz? A może twoje uczucia są wypaczone? 

Nowy album Obel jest introspekcyjny i filmowy. Wydaje się być rozwinięciem refleksyjnych rozważań płyty Citizen of Glass [2016], zastanawiającej się nad kruchością ludzkiej egzystencji. Dunka nadal eksperymentuje z szeroką gamą nowych instrumentów, w tym z zabytkową czelestą, chrote i rzadkim trautonium z lat 30, ale podstawą jej ulotnych piosenek ciągle są bajecznie rozedrgane dźwięki zamglonego fortepianu, dostojne pomruki wiolonczeli, trójwymiarowa przestrzeń a przede wszystkim ponadprzeciętne umiejętności wokalne. 













Pierwszy zwiastun z nowej kolekcji przyszedł wraz z utworem Broken Sleep, kompozycji stworzonej na bazie emocjonalnych szarpnięć strun. Kaskadowa melodia Obel cała drży w rozterkach i zdaje się żeglować w ponurym śnie. Utwór Drosera wraca do klasycystycznego brzmienia. Wabi słuchacza nawiedzonymi kluczami i oddaloną ścieżką fletu podtrzymującego dziwne uczucie niepewności. 

Chociaż muzyka Obel często odbierana jest jako rodzaj dystopijnego monologu, który dotyczy narastających problemów współczesnego świata, to jednak zawartość utworu Island Of Doom jest już o wiele bardziej osobista. Artystka wyjaśnia: Z mojego doświadczenia wynika, że kiedy umiera nam ktoś bliski, po prostu nie możemy pojąć, że już nigdy nie będzie można z nim porozmawiać ani w jakiś sposób do niego dotrzeć. Pod wieloma względami wciąż dla nas żyje, ponieważ w naszej świadomości nic się nie zmieniło, wciąż wszyscy tam są. To niezwykle sugestywne nagranie, które maluje urzekające krajobrazy poprzez dramaturgię tekstu i kojący głos, dalekim echem nawiązujący do twórczości Kate Bush. 

Ostatecznie Myopia jest triumfem starannie utrzymanego nastroju, który nigdy nie jest przesadnie napięty. Zapierające dech w piersiach wokale Agnes Obel oraz eteryczne kompozycje na fortepian i wiolonczelę wzmacniają poczucie, że w grę wchodzą rzeczy ważne i bardzo ważne, które czasami powinniśmy gruntownie przemyśleć.

Trzeba posłuchać: Island Of Doom, Myopia, DroseraWon't You Call Me





Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪☆☆☆ 7/10
Photo: Agnes Obel Gallery

Komentarze

  1. Niewierny Tomasz28 lutego, 2020

    Lubię, jak Agnes nieustannie odkrywa siebie na nowo, nie odrywając się nazbyt daleko od podstaw swojej twórczości. Rozdrobnione i zdeformowane instrumenty czasami zapuszczają się na złowieszcze terytoria. Po pierwszym odsłuchu mam wrażenie, że to jej najbardziej wycofany, zamglony album, ale mocny wokal i posągowa uroda ciągle nie mają sobie równych!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz