Pod pseudonimem Adeline Hotel, brooklyński artysta Dan Knishkowy stworzył kilka płyt, które znajdują otwartą przestrzeń między indie rockiem, folkiem i innymi gatunkami, zbyt egzotycznymi, by je oznaczyć prostymi etykietami. Weźmy taki Solid Love [2020], który brzmi jak wartościowy zestaw nieopublikowanych kompozycji Jeffa Tweedy’ego. Z kolei Good Timing [2021] jest instrumentalnym zbiorem hipnotyzujących utworów na gitarę akustyczną. Wydany jeszcze w tym samym roku The Cherries Are Speaking [2021] przywołuje jazzujący klimat albumu Vana Morrisona – Astral Weeks , a to tylko wyrywkowe, bardzo powierzchowne spostrzeżenia. Nowy album Adeline Hotel – Whodunnit [2024] wbrew tytułowi, który pochodzi od angielskiego zwrotu Who done it? , czyli Kto to zrobił? , mylnie sugerującego detektywistyczną zagadkę koncentrującą się na stopniowym odkrywaniu tożsamości sprawcy, w rzeczywistości dotyczy emocji związanych z ostatecznym zakończeniem związku. Jednak Whodunnit nie jest typowym a...
o muzyce z kulturą