Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Pat Metheny

Pod opieką księżyca

Pat Metheny należy do kurczącej się grupy artystów, którzy od dziesięcioleci nieustannie redefiniują granice muzyki jazzowej. Teraz legendarny wirtuoz gitary przypomina o sobie nową płytą MoonDial [2024], która formalnie rzecz ujmując, jest drugim solowym dziełem gitarzysty w ciągu ostatnich dwóch lat. Chociaż tytuł i wybitnie nocny klimat nagrań mogą sugerować podobieństwa do wydanego w ubiegłym roku zestawu Dream Box , to jednak premierowe wydawnictwo amerykańskiego twórcy oferuje innowacyjną brzmieniową jakość, tym razem opartą na daleko idącej modyfikacji nowego instrumentu.   MoonDial jest albumem instrumentalnym nagranym wyłącznie za pomocą akustycznej gitary barytonowej skonstruowanej przez Lindę Manzer – bliską współpracowniczkę Metheny’ego i jedną z najbardziej rozchwytywanych lutniczek na świecie. W połączeniu z nowym rodzajem strun nylonowych wyprodukowanych przez specjalistyczną firmę z Argentyny nowa gitara muzyka nabrała niepowtarzalnych cech. Efektem jest in...

Inspirująca podróż

Jest tylko jeden Pat Metheny , ale pamiętam czas, kiedy ewolucja jego muzyki podzieliła słuchaczy na ECM-owską armię fanów Pat Metheny Group , zapatrzoną w projekcję płyt zwieńczonych wydawnictwem First Circle [1984]; publiczność stadionową, w ekstazie śpiewającą znane motywy zespołu – wystarczy wspomnieć początek albumu koncertowego The Road To You [1993] oraz publiczność ściśle jazzową podziwiającą rozwój gitarzysty w licznych projektach i składach u boku: Gary'ego Burtona, Charlie Hadena, Ornette Colemana, Dewey Redmana i wielu innych. Myśląc o przyszłości, gitarzysta, kompozytor i lider zespołu ze sprawdzoną drużyną regularnych współpracowników udostępnił kolekcję dziesięciu nowych utworów Pat Metheny – From This Place [2020], wokół których organizatorzy interakcji – Alan Broadbent i Gil Goldstein wyprofilowali angażującą orkiestrację. Rezultatem jest album głęboko sugestywny, przy okazji skutecznie łączący obie frakcje sympatyków w jeden, prawdopodobnie całkowicie...