Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Damien Jurado

Szansa na uśmiech

Jeśli ktokolwiek przypomina twardziela, który po dwudziestu latach kariery osiągnął wielki sukces, to jest nim na pewno Damien Jurado, typ małomównego drwala, z głosem wrażliwca zahartowanego życiem i trudami codzienności. Jurado zamiast ciężkiego ciesielskiego topora, używa gitary. W abstrakcyjnym poetyckim języku, sypie nazwami małych miasteczek i rozległych stanów. Wyjawia imiona tajemniczych kobiet i nikczemnych mężczyzn, snując przy tym przygnębiające opowieści o stanie umysłu głębokiej prowincji i wielkomiejskiego ścieku. Bard z Seattle, nagrał właśnie nowy album. Nazywa się The Horizon Just Laughed [2018]. Sto osiemdziesiąt gram winylu w najnowszej konstelacji artysty jest dalece osobiste, afirmatywne, perfekcyjnie wygładzone, a przez to – do pewnego stopnia zaskakujące i zupełnie nieoczekiwane. Z drugiej strony, po dwunastu płytach, które zmieniają złą muzykę w ładną muzykę, dlaczego "13" nie powinno być szczęśliwą liczbą Jurado? ...