Album I'm New Here [2010], Gil'a Scotta-Herona , legendarnego poety i równie uznanego twórcy muzyki soulowej, był nie tylko powrotem po długim okresie przerwy związanym z fatalnym stanem zdrowia artysty, ale również nowym otwarciem. Album przedstawiał faceta z przeszłości , sprawnie komunikującego się ze słuchaczami nowej generacji za pomocą nowoczesnych środków wyrazu, obfitujących w surowe trip-hopowe rytmy opisane samplami wyjętymi ze zużytych, estetycznie wymeldowanych płyt. Co ważniejsze, od strony czysto lirycznej, był to skondensowany zapis rehabilitacji człowieka zniszczonego, rozbitego na kawałki, który na ostatnim etapie życia znalazł siłę, by pozostawić za sobą świat ciemności i ogrzać się w promieniach słońca, zanim minie jego czas. Nieczęsto się zdarza, żeby nowa wersja coveru – zwłaszcza kiedy obejmuje całą płytę, przyćmiła oryginalny zapis, a taka sytuacja przytrafiła się fantastycznemu perkusiście i producentowi Makayi McCravenowi , u którego na swoje dz...
o muzyce z kulturą