Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Portico Quartet

Monument

Portico Quartet  zawsze był zespołem z klimatem. Od czasu debiutu są jednym z niewielu instrumentalnych formacji jazzowo-psyechedeliczno-elektronicznych, które bez trudu mogą sprostać tak zdefiniowanej mieszance muzycznej. Ich holistyczne podejście do kompozycji okazało się bardzo skuteczne, ponieważ charakterystyczne brzmienie grupy rozwinęło się w artystyczną manifestację dźwiękowych, wizualnych, niemalże literackich światów, opowiadających porywające historie. Z czasem stało się jasne, że rdzeniem dziewięciopłytowej dyskografii Portico Quartet są powtarzające się wzorce dźwiękowe, które odgrywają zasadniczą rolę w kompozycjach Brytyjczyków – czasami eksplorujące zrównoważone panoramiczne terytoria, innym znów razem biegnące pod górę, jakby próbowały uchwycić wolność otwartej przestrzeni. Po głębokim zanurzeniu w ambientowe tekstury stanowiące podstawę ich minimalistycznego, trzyczęściowego projektu Terrain [2021], precyzyjnie wyrzeźbiony Monument [2021] jest mniej amorficznym,...

W strumieniu własnej tożsamości

Połączenie wspomnień i muzyki czasami uaktywnia niezwykłą energię. Zapaleni słuchacze mogą opisać całe swoje życie odniesieniami do konkretnych utworów, a już sama wzmianka o nich, za każdym razem wybudza silne emocje. Nawiązanie do zbiorowej pamięci członków formacji Portico Quartet , jest nieco bardziej subtelne, ale obowiązują tutaj te same zasady. Na piątej płycie Memory Streams [2019], muzycy ponownie przepracowują estetykę, która zachwyciła sympatyków, jak również jurorów brytyjskiej Mercury Prize w 2008 roku, przy okazji albumu Knee Deep In The North Sea . Trzeba przy tym wyraźnie zaznaczyć, że zespół, nie stara się powtórzyć tego zapisu, a raczej błyskotliwie odwołuje się do własnej tożsamości. Z tego powodu wielowarstwowe strumienie pamięci, luźno łączą w sobie kilka stylów – tych przeszłych i obecnych. Wpływy elektroniczne, które narosły z czasem są ciągle obecne podobnie, jak ofensywne perkusjonalia Duncana Bellamy'ego. Z kolei saksofon Jacka Wylliego, podaje wszys...