Żyjemy w bardzo rozedrganych czasach, jakby świat nagle wpadł pod noże miksera. Całe spektrum polityczne tonie w oparach absurdu, współczesna popkultura to balet problematycznych oburzeń i do tego jeszcze niepewny klimat, który zapowiada katastrofę. Nic więc dziwnego, że u większości z nas, pojawiły się irytacja i stany lękowe. Ale dla tych, którzy szukają alternatywy dla farmaceutyków i oleju konopnego, zawsze istnieje możliwość głębszego zanurzenia się w muzyce, poszukania w jej naturze krzepiącego zamiennika. Wśród tętniącej życiem bohemy artystycznej Toronto, kanadyjski twórca muzyki alternatywnej Sandro Perri , bez problemu wtapia się w lokalny krajobraz artystów poszukujących, efektywnie zasilających wielokultrową scenę wielkiej metropolii. Scenę często eksperymentalną, improwizowaną, bez zahamowań czerpiącą z rocka, elektroniki, jazzu, folku, psychodelii i muzyki klasycznej. Sandro jest czołową postacią tego niepowtarzalnego tygla, stopniowo ewoluującego od złoż...
o muzyce z kulturą