Eksperymentujący kompozytor i rockman Julian Lynch ostatnie lata spędził u boku sprawdzonych kompanów z formacji Real Estate,
dokładając połyskujące ścieżki gitar wzmacniających eteryczny charakter
brzmienia zespołu. Publiczność po raz pierwszy zapoznała się z
solowymi pracami artysty w Nowym Jorku, kiedy ukazał się jego debiut Orange You Glad [2009].
Łatwo jest teraz o tym zapomnieć, ale pod względem muzycznym lata
2000-2010, mocno definiowała amatorska estetyka DIY. Za wielką wodą solowe płyty Lyncha – będąc w głównym nurcie zmian, wyznaczyły nowy
kierunek, wprowadzając do obiegu elementy hipnagogicznego popu z
pogranicza jawy i snu, które stały się powszechnym składnikiem wielu
nowych nagrań. Równolegle z przeprowadzką do osławionego Wisconsin –
artystycznej mekki muzyków niezależnych, Lynch rozpoczął studia
doktoranckie w zakresie antropologii i etnomuzykologii, czego wynikiem
jest szersze zainteresowanie sonicznymi aspektami rozbieżnych tekstur
muzycznych, oraz ich wpływem na proces aranżacji. Najnowszy album Rat’s Spit [2019],
odzwierciedla eksperymentalny charakter poszukiwań gitarzysty.
Informacje prasowe opisują płytę, jako mroczne psychodeliczne opus uzupełnione przemyślaną ekspresją, portretującą globalny moment
niepokoju i niepewności.
Catapulting, utwór
otwierający projekt narastającą falą rozedrganych klawiszy budzi do
życia małą armię gitarowych ornamentów, podczas gdy eteryczny wokal
Lyncha płynie, jak dryfujący obłok. To chwila czystej euforii, która
unosi się nad przejrzystym strumieniem dźwięku. Na hipnotycznym Meridian,
album zaczyna ujawniać ciemniejsze kontury w dużej mierze dzięki
gitarze elektrycznej Lyncha, stopniowo przekształcającej aranżacje w
rodzaj rozedrganego marzenia z pełzającym poczuciem dysonansu. To
sprytna techniczna sztuczka, a zarazem ukłon w stronę boga gitary,
Roberta Frippa. Nagranie tytułowe, wydobywa na pierwszy plan niepokojącą
elektronikę będącą wprowadzeniem do Peanut Butter – imponującego misterium z wypchniętą do przodu pętlą rytmiczną, napędzającą ambientowe szumy Lyncha. Utwór Strawberry Cookies to powrót koronkowych struktur i efektowny przykład psychodelicznego popu, nasyconego cząstkami ulotnych harmonii.
Wielowarstwowa produkcja i eksploracja unikalnych barw sprawiły, że Lines [2013],
do tej pory był najgłębszym projektem Juliana Lyncha, ale Rat’s Spit jeszcze bardziej podbija stawkę, oferując paletę gęstych i perfekcyjnie
zorganizowanych dźwięków. Album jest intrygującym eksperymentem z
pogranicza akustyki, rocka i elektroniki, ale oddalonym miliony
kilometrów od podświetlonego gitarową iluminacją Real Estate.
Trzeba posłuchać: Catapulting, Meridian, Rat’s Spit, Strawberry Cookies
Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪☆☆☆ 7/10
Photo: Global Net
Mare to była druga płyta Lyncha. Debiut to Orange You Glad
OdpowiedzUsuńZgadza się - już poprawione!
Usuń