W strumieniu własnej tożsamości



Połączenie wspomnień i muzyki czasami uaktywnia niezwykłą energię. Zapaleni słuchacze mogą opisać całe swoje życie odniesieniami do konkretnych utworów, a już sama wzmianka o nich, za każdym razem wybudza silne emocje. Nawiązanie do zbiorowej pamięci członków formacji Portico Quartet, jest nieco bardziej subtelne, ale obowiązują tutaj te same zasady. Na piątej płycie Memory Streams [2019], muzycy ponownie przepracowują estetykę, która zachwyciła sympatyków, jak również jurorów brytyjskiej Mercury Prize w 2008 roku, przy okazji albumu Knee Deep In The North Sea. Trzeba przy tym wyraźnie zaznaczyć, że zespół, nie stara się powtórzyć tego zapisu, a raczej błyskotliwie odwołuje się do własnej tożsamości. Z tego powodu wielowarstwowe strumienie pamięci, luźno łączą w sobie kilka stylów – tych przeszłych i obecnych. Wpływy elektroniczne, które narosły z czasem są ciągle obecne podobnie, jak ofensywne perkusjonalia Duncana Bellamy'ego. Z kolei saksofon Jacka Wylliego, podaje wszystkie właściwe zwroty, aby przypomnieć, że wciąż mamy do czynienia z żywą improwizacją.



Utwór otwierający płytę With, Beside, Against, rozpoczyna narastający szum powykręcanej elektroniki, który doprowadza nas do eksplozji tematu właściwego, opartego na nasilonym brzmieniu perkusji i keyboardu Keira Vine. Nagranie, w swoim ekspansywnym charakterze zawiera wszystkie nowe pierwiastki i wymownie podsumowuje aktualne brzmienie grupy. Kompozycja Signals in the Dusk, wybrzmiewa bardzo demokratycznie. Saksofon płynie tutaj bez żadnego wysiłku napędzany basową podstawą rytmiczną Milo Fitzpatricka. 

Zespół tworzy zaskakująco atrakcyjne światy dźwiękowe. Czasami dość upiorne, innym znów razem marzycielskie i pocieszające, wyrażone odpowiednio stonowaną atmosferą utworów Gradient, czy Ways of Seeing. Fortepianowy Mamory Palace – to ulotna chwila wytchnienia, przed przebojowym atakiem kilku nagrań finałowych. Offset, Dissident Gardens, Double Helix i Immediately Visible, najwyraźniej współpracują ze sobą, jakby stanowiły odrębny zestaw. Double Helix, jest szczególnie intrygujący. Zatrzymuje się i zaczyna – przemyka między różnymi myślami aż do momentu, kiedy instrument Jacka Wylliego, nie przejmie nad nim pełnej kontroli. 

Portico Quartet, zawsze zajmował szczególne miejsce na brytyjskiej scenie nu-jazzowej. Memory Streams, jest w pełni kompatybilnym elementem poważnej, pięciopłytowej dyskografii, jednak brzmi trochę inaczej. Muzycy wyraźnie sygnalizują, że są już w innym miejscu i ciągle grają tak, jakby od tego zależało ich życie.





Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪☆☆☆ 7/10
Photo: Jamie Leith

Komentarze