Kontynuuj, idź dalej



Powyższy tytuł jest mottem, a jednocześnie myślą przewodnią, którą obecnie kieruje się Jason W. Chung – twórca muzyki elektronicznej z Los Angeles. Artysta występujący pod pseudonimem Nosaj Thing wykorzystuje własne umiejętności jako trampolinę do transcendentalnych uniesień, czego dowodem jest jego pełnowymiarowy debiut Continua [2022]. Chung łączy elektroniczne stylizacje z odcieniami klasycznego trip hopu, rapu i R&B, przechwytujących mroczną tonację pasującą do samotnych przechadzek obrzeżami wielkich miast. Jego muzyka jest sprzymierzeńcem nocy. Idealnie portretuje widok śpiących blokowisk. Zyskuje niespotykany nastrój – czasem pocieszający, częściej niepokojący, wysadzany strzępami zniekształconych piosenek z powykręcaną domieszką głębokich, absorbujących harmonii.

W otwartej kooperacji i z wyraźnie wyższym budżetem Chung wykorzystuje elementy bristolskiego brzmienia lat 90. W ścisłej współpracy z doświadczonym inżynierem dźwięku Mikiem Bellem nasyca album wrażliwością czerpiącą z twórczości kluczowych bohaterów tamtej epoki, ale nie zapomina o możliwościach współczesnej techniki nagraniowej. Utwór tytułowy oraz nagrania instrumentalne takie jak Process i Different Life wyróżnia bogata tekstura i panoramiczna przestrzeń budująca atmosferę całej płyty. Obecność poetyckich ścieżek wokalnych potęguje uczucie tajemnicy, a wszystko razem sprawia wrażenie fabularnego kolażu stopniowo uwalnianego z pamięci Chunga.


Najlepiej wypadają utwory wykorzystujące trip-hopowy napęd. My Soul or Something ze ścieżką wokalną Kazu Makino uzupełniają elementy R&B. Piosenka łagodnie zawieszona pomiędzy dwiema stylistykami nabiera współczesnych cech i jest jedną z głównych atrakcji projektu. W podobnym kierunku zmierza kompozycja Look Both Ways z udziałem rapera Pink Siifu, znanego z kawałka Pour the Wine, w którym słychać sampel wyjęty z utworu Wspomnienie, Czesława Niemena. Gdzie indziej, nagranie Blue Hour w wykonaniu Julianny Barwick, przenosi nas w okolice Teardrop, Massive Attack. Charakterystyczny puls utworu, jak również jego oddalona nieziemska atmosfera, chyba najbardziej zbliża nas do zjawiska potocznie nazywanego Bristol Sound. Wszystkie te chwile składają się na symptomatyczny album, który spoglądając wstecz, myśli o przyszłości. Przed uzdolnionym twórcą muzyki elektronicznej – jak nigdy wcześniej, otwiera się obiecująca perspektywa. Miejmy nadzieję, że Nosaj Thing umiejętnie z niej skorzysta.




Luckyme, 2022
Foto: L.A Weekly Music

Komentarze

  1. < kantor wymiany >15 listopada, 2022

    Chyba najsłabiej w tym zestawie wypadł Toro y Moi, który poza nazwiskiem nie wniósł niczego szczególnego, ale Continua ma duży potencjał i album pięknie rozkwita - zwłaszcza w nocy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby noc była obowiązkowym dodatkiem do płyty … ładne:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz