Ruchome punkty, migotliwe połączenia



Oprócz rozwiniętych umiejętności pianistycznych, zamiłowania do muzyki i talentu dj-skiego, Sam Shepherd – lider brytyjskiej formacji Floating Points, na co dzień jest doktorem neurologii University College w Londynie. Czy zatem analityczny umysł Shepherda jest atrybutem, skłaniającym naukowca do świadomego konstruowania złożonych pejzaży dźwiękowych? Często powtarzane jest błędne przekonanie, że twórcza symbioza nauki i sztuki, nie może razem współistnieć, ponieważ te dwa obszary wzajemnie się wykluczają, ale osobiste doświadczenie Shepherda zdaje się temu przeczyć, co dowodzi, że u zaangażowanych w najbardziej złożone dyscypliny, możliwa jest wielopoziomowa spójność zainteresowań.

Na debiutanckiej płycie Elena [2015], muzycy zespołu głęboką analizę miejskich krajobrazów, postanowili wynieść na nowy poziom. Projekt od strony muzycznej, był ambientową próbą zgłębienia codziennych nawyków współczesnego społeczeństwa, angażującą przechadzką po zwodniczych meandrach życia w XXI w. Wydawnictwo zostawiło w pamięci słuchaczy trwały ślad w postaci rozbudowanej kompozycji Silhouettes I, II & III, oraz rosnące zainteresowanie spektakularnymi koncertami grupy:



Z kolei mini album Reflections [2017], za punkt odniesienia, obrał przestrzeń naturalnego środowiska skalistej pustyni Mojave. Eksperymenty z dźwiękiem, nagrania terenowe, rozciągnięte pogłosy, zachęciły muzyków do wytężonej pracy twórczej, a nowa koncepcja lidera okazała się być następnym krokiem w logicznej układance Brytyjczyków. Zespół konsekwentnie nie schodzi tutaj z progresywnego szlaku. Tam, gdzie wielu luminarzy elektroniki zawodzi, Floating Points kolekcją gitarowych zakrętów i psychodelicznych odniesień sprawia, że ciągle czujemy. Utwór Silurian Blue, wymownie o tym przypomina:



Najnowsze dzieło Floating PointsCrush [2019], jest samodzielnym projektem Sama Shepherda. Koncepcyjnie stanowi nieoczekiwany powrót do dj-skich fascynacji muzyka z początkowego okresu działalności. Na szczytowej fali popularności dubstepu w Wielkiej Brytanii, Floating Points pojawił się z zestawem nagrań, które stopniowo uwalniały się z objęć elektroniki, wysyłając rockowe akcenty w przestrzeń kosmiczną. Crush, jest czytelnym sygnałem skierowanym do tych, którzy marzyli o powrocie Shepherda na ziemię. Płyta nawiązuje do atmosfery jego wczesnych prac, a dwanaście nowych utworów symbolicznie ląduje w okolicach parkietu.

Projekt zdominowany modularną elektroniką ma dalece zaktualizowany charakter. Brzmienie jest minimalistyczne, czyste, uwodzicielsko lśniące. Kompozycje zaskakują perfekcyjnie uporządkowaną strukturą aranżacyjną, w nagraniach Last Bloom i LesAlpx, napędzaną muskularnym pulsem basowym; w utworze Anasickmodular, przestrzennymi impulsami naśladującymi system połączeń nerwowych wygaszanych ambientową poświatą. Z kolei Bias, łączy na wpół jazzowe motywy z gorączkowym krajobrazem techno. Wśród tych minimalistycznych skłonności, niekończące się chwile intrygi dźwiękowej utrzymują słuchacza w ciągłym napięciu. Album jest namacalnym przykładem symbiozy człowieka i maszyny, tworzących kod Morse'a z innej planety. Crush, może być jednym z najbardziej asertywnych dzieł Floating Points, ale zanurzenie się w jego bogatych wielowarstwowych teksturach, ciągle dostarcza niezliczonych atrakcji. 

Trzeba posłuchać: Last Bloom, Anasickmodular, LesAlpx, Apoptose Pt.1-2





Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪☆☆☆ 7/10
Photo: Paul Clement

Komentarze

  1. Progresywne bogactwo wcześniejszych nagrań Floating Points, kładzie długi cień na dość minimalistyczny Crush. Z płyty zadowolony jestem połowicznie. Patrząc z szerszej perspektywy, nowe - stare pomysły Shepherda, nie zaskakują niczym szczególnie odkrywczym. Nagrań broni ultra precyzyjna, momentami wciągająca struktura utworów i produkcja całości. Trzeba przyznać, że na tym polu pan doktor lekcje odrobił z nawiązką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cokolwiek by nie powiedzieć, atmosfera najnowszych koncertów Floating Points, nadal skutecznie hipnotyzuje sympatyków artystycznych wizji Sama Shepherda: https://youtu.be/WezWspsKgpM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że znacznie ciekawiej wyglądało to w szerszym składzie: https://youtu.be/7-Mn6ObfKjc

      Usuń

Prześlij komentarz