Trochę radości



Tony Allen i zmarły dwa lata temu Hugh Masekela, są gigantami muzyki afrykańskiej. Ten pierwszy jest perkusistą i współtwórcą nigeryjskiego Afrobeatu. Z kolei trębacz jazzowy Masekela był ikoną ruchu przeciw apartheidowi w Południowej Afryce. Ich znajomość sięga lat 70, a album Tony Allen & Hugh MasekelaRejoice [2020] jest zapisem wspólnej sesji zarejestrowanej dziesięć lat temu w londyńskim studio pod czujnym okiem producenta Buena Vista Social Club, Nicka Goldmena, który postanowił do nagrań wrócić i odkryć je na nowo. 

Osiem utworów Rejoice pierwotnie zarejestrowanych w duecie perkusja – trąbka, najpierw zostało uzupełnionych linią basu przez legendę jazzu Toma Herberta. Potem, na zaproszenie producenta swoje partie dołożyli przedstawiciele młodego pokolenia londyńskiej sceny jazzowej: klawiszowcy Joe Armon-Jones i Elliot Galvin, wibrafonista Lewis Wright, oraz saksofonista tenorowy Steve Williamson.













Atmosfera projektu ma silnie odciśnięty znak wodny, którego podstawowym budulcem są świetnie uchwycone bębny Tony Allena, od pierwszego taktu hipnotyzujące słuchacza nieprzewidywalnym, bo czasami minimalistycznym, innym znów razem bogatym, ekspresyjnym brzmieniem zainspirowanym tanecznym funkiem drugiej połowy lat 70. Niesamowicie złożoną ekwilibrystykę perkusyjną uzupełniają połyskliwe partie trąbki Hugha Masekeli gładko prześlizgujące się pomiędzy taktami. Instrument trębacza jest radosny, punktualny – idealnie wyczuwa i uzupełnia intencje perkusisty. Gościnni artyści obecni są w różnym stopniu i w różnych konfiguracjach, ale nigdy nie wychodzą przed szereg, oddając pierwszeństwo głównym bohaterom projektu. Tutaj wszystko ma odpowiednie proporcje – jest lekkie, chwilami taneczne, śpiewne, ale nie pozbawione jazzowych właściwości.

Rejoice w kategoriach czysto muzycznych, można postrzegać jako spóźnione połączenie dwóch potężnych afrykańskich rzek, albo dwóch swobodnie płynących dusz, dla których granice stylistyczne czy ograniczenia fizyczne nigdy nie miały żadnego znaczenia. To także zapis kipiący życiową mądrością. Świętując koniec jednej podróży, z nadzieją patrzy na początek wielu nowych. Finałowy utwór We've Landed zawiera dyskretny przekaz od dwóch wpływowych weteranów afrykańskiej kultury. Wylądowaliśmy, nasz czas przemija – pora szeroko otworzyć drzwi nowemu pokoleniu.

Trzeba posłuchać: Agbada Bougou, Coconut Jam, Slow Bones, We've Landed





Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪☆☆☆ 7/10
Photo: Brett Rubin, Bernard Benant

Komentarze