Nieśmiałe oznaki przedwiośnia


Benedicte Maurseth – innowacyjna skrzypaczka, kompozytorka i propagatorka kultury norweskiej, albumem Hárr [2022] składa hołd dzikiej przyrodzie i ludziom gór zamieszkującym okolice jej rodzinnego regionu Hardanger. Brzmienie instrumentu Maurseth jest płynnie splecione z dyskretnie podaną elektroniką, nagraniami terenowymi i muzycznymi impresjami zaproszonych gości. Album podąża naprzód z niezmiennym spokojem przypominającym o naszym nierozłącznym związku z naturą, ale również i o tym, że dla kultury muzycznej istnieje alternatywna rzeczywistość.

Utalentowana skrzypaczka jest otwarta na wiele współczesnych stylów muzycznych. Album luźno zawieszony pomiędzy norweskimi melodiami ludowymi, wolną improwizacją, elementami muzyki konkretnej i oryginalnymi nagraniami zebranymi z otwartych przestrzeni Hardanger, jest po części archiwalnym zapisem rodzinnych wspomnień, a po części portretem surowego, nietkniętego ludzką ręką krajobrazu Norwegii. Hárr podąża krętymi ścieżkami wyobraźni. Nie ma tu brzmieniowej pirotechniki, nie ma też dramatycznych tryli. Rezultat jest zmiennokształtny, delikatnie majestatyczny i jeśli poszukujecie energetycznej satysfakcji, to nie tutaj. Ale rzecz jest ujmująca. Zaopatrzona w terapeutyczne właściwości na pewno sprawi dużą przyjemność.

Benedicte Maurseth: "Praca twórcza i wędrówki po górach są dla mnie bardzo podobne. Obie wywołują i wymagają tej samej obecności, jak również głębokiego słuchania, które sprawia, że zmysły są otwarte i czyste. Obie są czymś, co można robić samemu lub w towarzystwie, w rozmowie lub w ciszy. Obie wymagają czasu, cierpliwości i przemyślanego powtarzania i dają niezbędne przypomnienie o czymś innym, czymś o wiele większym niż my sami."


W przeciwnym kierunku zmierza doświadczony nowojorski iluzjonista dźwiękowy Rob Burger. Za pośrednictwem najnowszego wydawnictwa Marching with Feathers [2022], zadaje słuchaczom kontrowersyjne pytanie: po co szukać ukojenia w złożoności naturalnego krajobrazu, skoro można cieszyć pustką? Amerykanin przekształca realistyczne doświadczenia świata zewnętrznego, w chwile wewnętrznego spokoju. To wyjątkowe doświadczenie, którego głównym składnikiem jest odpowiednio spreparowane brzmienie fortepianu. Niektóre utwory czasami przedzierają się przez kolczaste zawirowania, inne – wręcz przeciwnie, wzmacniają zmysłową magię ambientowych pejzaży.

Marching with Feathers sprawia wrażenie dźwiękowej pielgrzymki donikąd. Muzyka uzbrojona w tajemnicze drony, gitarowe zawołania i oddaloną perkusję, przywołuje rozległy horyzont gotowy na przyjęcie marzeń wrażliwego słuchacza. Album odsłania melancholię zamkniętą w smutku, delikatnie budzącą się i unoszącą ku wolności. Każda warstwa bazowa ma inny odcień. Główny rdzeń pozostaje jednak zamknięty dla świata zewnętrznego. Niczego nie sugeruje i niczego nie narzuca, pozostając otwarty na sugestie płynące od nas samych. Dużymi fragmentami płyta wybitnie kojąca, idealna na wyciszenie silnych emocji, jakich ostatnio w naszej części świata nie brakuje.



Hubro,2022
Western, 2022
Foto: Andreas Bergersen

Komentarze