Wewnętrzna świątynia



W Wielkiej Brytanii jest kilku artystów, a jednocześnie właścicieli wytwórni płytowych, którzy z równym zapałem muzykują, co kształtują oblicze nowej fali jazzu. Należą do nich Dave Stapleton [Edition], Gilles Peterson [Brownswood], Michael Janish [Whirwind Recordsings], czy Ed "Tenderlonious" Cawthorne [22a]. Prężnie działajaca Gondwana Records z siedzibą w Menchesterze, będąca własnością Matthew Halsalla – brytyjskiego trębacza, kompozytora, uznanego DJ-a, jak również inicjatora wielu wydarzeń jazzowych zrobiła wiele, żeby wypromować młodych brytyjskich twórców: Mammal Hands, GoGo Penguin, Portico Quartet czy artystów międzynarodowych takich jak: Dwight Trible i Hania Rani. Brzmienie wytwórni jest naturalnym przedłużeniem kompozytorskiej estetyki Matthew Halsalla, będącej odpowiedzią na spirytual jazz lat 70 – równie ważny, co jego osobiste doświadczenia z medytacją i kontemplacją świata natury.

The Temple Within [2022], mini album wydany dwa lata po cieszącym się dużą popularnością Salute to the Sun [2020], rozwija myśl swobodnej improwizacji lokalnej grupy muzyków starannie dobranych podczas cotygodniowych sesji nagraniowych. Intencją Matthew Halsalla – inicjatora spotkań, było stworzenie kompozycji zakorzenionych w północnej Anglii, ale czerpiących z globalnych wpływów world music. Trąbka i elektronika Matthew Halsalla, flet i saksofon Matta Cliffe, harfa Maddie Herbert, fortepian Liviu Gheorghe, bas Gavina Barrasa, bębny Alana Taylora i perkusjonalia Jacka McCarthy'ego, łączą tutaj tradycję pionierów spiritual jazzu z hard-bopem brytyjskich luminarzy lat 60 i przygaszonym liryzmem Milesa Davisa z epoki Kind Of Blue.


Matthew Halsall przyzwyczaił słuchaczy do doskonale eterycznego brzmienia swoich kompozycji. The Temple Within, w żadnym razie nie gubi tych cech, ale w utworze tytułowym otwierającym płytę, daje się zauważyć nieco ciemniejszą atmosferę. Enigmatyczny tytuł zaczerpnięty został z wypowiedzi Alice Coltrane i rozwija ideę indywidualnej duchowości wychodzącej daleko poza mury kościołów i świątyń. Przekłada się to na odważniejszy ton trąbki Halsalla, która zadziornie utrwala linię melodyczną i toruje drogę dla pianistycznej wypowiedzi Liviu Gheorghe.

Utwór Earth Fire, będący emocjonalną odpowiedzią na ubiegłoroczne pożary australijskiego buszu, inicjuje prosty klucz rytmiczny kontrabasu otwierający szeroką przestrzeń dla flecisty Matta Cliffe. Nagranie epatuje wewnętrznym spokojem, jakby chciało zapomnieć o niedogaszonych ranach. The Eleventh Hour wydaje się być sprzymierzeńcem nocy. Ożywiony rytm dodaje słuchaczom odwagi, a muzykom umożliwia rozwinięcie mrocznego tematu, snującego się po zaułkach mijanych ulic. Uwagę ponownie przykuwa trąbka Halsalla, pełniąca tutaj rolę posępnego świadka – obserwatora księżycowych tajemnic. 

Wątek melodyczny finałowego utworu A Japanese Garden in Ethiopia prowadzony przez harfistkę Maddie Herbert, przywodzi na myśl sztukę japońskiego minimalizmu. Nagranie spowija kontemplacyjny spokój: czysty, namacalnie obecny, pełen pogodnych intencji. Ta empatyczna, uduchowiona muzyka może być równie kojąca, co żywiołowa, ale nawet w minimalistycznym wydaniu zawsze dotyka istoty człowieczeństwa.


 
Gondwana Records, 2022
Foto: Facebook

Komentarze

  1. Już północ. Ładne. Fajnie się tego słucha :)

    OdpowiedzUsuń
  2. < kantor wymiany >28 sierpnia, 2022

    Lubię gościa. "The Temple Within" z przyjemnością włączam do kolekcji, a koncertowa wersja "Salute to the Sun" przypomniała mi, że to była moja ulubiona płyta sprzed dwóch lat. Kurczę, ale ten czas szybko leci ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwracam uwagę na audiofilską jakość tych nagrań. W dzisiejszych niechlujnych czasach to atut nie do przecenienia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz