Pieśni wolności



Kair, koniec 2013 roku. W pogrążonym w chaosie mieście, w którym po długotrwałym zamachu stanu właśnie zniesiono godzinę policyjną, gdzie społeczna rewolta jeszcze krzyczy na murach wrogimi hasłami skierowanymi przeciwko armii i radykalnym islamistom, trwa próba przywrócenia względnego spokoju. Nieopodal placu Tahrir, pośród tlących się barykad, porozrzucanych kamieni i zastygłych plam krwi, mieszkańców ulic doświadczonych okrutną pacyfikacją dobiega głos Abdullaha Miniawy, młodego studenta, buntownika, poety, sufickiego pieśniarza i rzecznika egipskiej młodzieży. Jego żarliwy, hipnotyczny tembr głosu porusza lokalną scenę klubową unikalną mieszanką psalmodii sufickiej i słowa mówionego, dopełnionych elementami rocka, elektroniki, psychodelii i jazzu. Jednak naciski polityczne i obezwładniająca cenzura zmusiły Abdullaha Miniawy do opuszczenia Egiptu. Po trzech latach batalii administracyjnych wspierany przez producenta Blaise'a Merlina, schorowany muzyk przybywa do Paryża. Teraz obok brytyjskiego saksofonisty Petera Corsera, niemieckiego wiolonczelisty Karstena Hochapfela i szwajcarskiego trębacza Erika Truffaza, Abdullah Miniawy składa płomienny hołd wolności, mając nadzieję, że jego wołanie dotrze do uwięzionych przyjaciół oraz ludzi na całym świecie. 


Międzynarodowy projekt Le Cri du Caire [2023] został zarejestrowany w połowie ubiegłego roku przez paryską wytwórnię Les Disques du Festival Permanent. Album jest emocjonalnym zapisem tamtych wydarzeń, w równym stopniu przesiąkniętych kulturą arabską, jak muzycznymi wpływami świata zachodu. Podmuchom saksofonu, udręczonym strunom wiolonczeli oraz punktowym wzlotom trąbki, towarzyszy uderzający głos Abdullaha Miniawy. Wirtuozerski, pełen rozedrganych wibracji śpiew suficki uskrzydlony pochodem hipnotycznych pętli, wprowadza słuchacza na ścieżkę pogłębionych doznań bliskich uczuciom wyższym. Wzniosły utwór Pearls for Orphans promujący album, opowiada o samotności wygnania, zagubieniu, indywidualizmie, biedzie, braku solidarności we współczesnym świecie. W obrębie całego projektu duchowość i wolność łączą się w tym samym pragnieniu dzielenia się i wynalazczości, aby w obliczu ucisku politycznego, społecznego i religijnego, dać nadzieje ludziom o zdławionym sercu. Między rockiem a poezją suficką, jazzem a orientalnymi zwojami, Le Cri du Caire ukazuje świat o wielkiej metaforycznej mocy, przekraczający tożsamości i granice.



Les Disques du Festival Permanent, 2023
Foto: Ignacio Portero Cabriada

Komentarze

  1. Pamiętam swoją wciąż niesłabnącą fascynację hindusko-pakistańską muzyką Quawwali, grupowego męskiego śpiewu ściśle powiązanego z tradycją czerpiącą z tej samej puli schematów melodycznych (rag) i metrycznych (talas), co muzyka klasyczna tego regionu. Solowy śpiew suficki krąży wokół podobnych emocji, ale nie zawsze ma religijne podłoże, jednak duchowa esencja przekazu pozostaje ta sama, co zresztą ma wpływ na atmosferę Le Cri du Caire. Ryzykowne połączenie orientu z jazzową wrażliwością saksofonu, wiolonczeli i trąbki przyniosło tu zaskakujący efekt i moim zdaniem wzmocniło przekaz Miniawy, a przecież o to chodziło.

    OdpowiedzUsuń
  2. To okrutne, gdy dramat otwiera drogę pięknu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego, co doczytałem, wydarzenia sprzed dekady spłynęły krwią wielu ofiar. Tak, to jest okropny paradoks, ale dzięki sztuce i muzyce czerpiącej z ludzkich dramatów jesteśmy w stanie poznać tło i kontekst. Może ten głos przywróci komuś wolność, uratuje życie, może sprawi, że chociaż przez chwilę zastanowimy się nad krzywdami, które sobie codziennie wyrządzamy.

      Usuń
    2. Bardzo smutna konkluzja :)

      Usuń
    3. Cóż, tacy jesteśmy.

      Usuń
  3. < kantor wymiany >28 stycznia, 2023

    Zaskoczyła mnie wszechstronność Abdullaha Miniawy. Jego współpraca z niemieckim triem Carl Gari na polu ambientowej elektroniki ma całkiem pokaźny dorobek: https://youtu.be/UoM1tOEdRuk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba dodać, że pieśniarz nie gubi przy tym sufickiej tradycji wokalnej.

      Usuń

Prześlij komentarz