Garść utworów niezwykłych



Andy Schauf – kompozytor i autor tekstów, cieszy się w Kanadzie reputacją osobliwego twórcy piosenek wykorzystujących fabularne konteksty, mające na celu przybliżenie uczuć i wewnętrznych myśli stworzonych przez siebie postaci. Tym sposobem, słuchacz dostaje się do głów fikcyjnych bohaterów, gdzie drobne szczegóły życia i głębokie uczucia zderzają się ze sobą, ujawniając złożone interakcje między przypadkowymi myślami a dalszym biegiem wydarzeń.

Bóg i diabeł zajmowali się twórczością Andy'ego Shaufa od samego początku. Treść albumu The Party [2016], umieściła nas w epicentrum niepokojów społecznych. Z kolei na płycie The Neon Skyline [2020], tęsknie wędrowaliśmy po nocnych klubach w poszukiwaniu miłości, tanich atrakcji i niebezpiecznych przygód. Koncepcyjna twórczość Schaufa eksplorowała odczucia nietuzinkowych konsumentów, które można było łatwo zaakceptować. Teraz, filozoficzne rozterki wykreowanych postaci – bardziej niż kiedykolwiek, wspomaga bogactwo starannie rozpisanych linii melodycznych.

Na ósmej płycie Andy'ego ShaufaNorm [2023], występuje czterech różnych narratorów rozwijających historię faceta o imieniu Norm. Tajemnicza fabuła projektu jest daleka od jasności, niezależnie od tego, czy jesteśmy na początku drogi, czy w jej końcowych akordach. To nie ma znaczenia. Poczucie niezrozumienia jest częścią uroku Norm. Głównym atutem wydawnictwa jest sugestywna muzyka skutecznie równoważąca liryczne zawiłości. Każda piosenka działa na własną rękę. Powiązania między utworami mogą być niejasne, ale łączy je kuszący magnetyzm – rodzaj wyszukanej elegancji odwołującej się do popkulturowych wzorców lat siedemdziesiątych.


Już od nagrania Wasted On You otwierającego album, uwagę przyciąga nieobciążone, pełne wdzięku brzmienie analogowej instrumentacji. Pastelowe syntezatory przebijają się przez Telephone i Don't Let It Get to You, jak światła na autostradzie. Utwór tytułowy wzbogacają lekko jazzujące, kołyszące nuty fortepianu i basu. Z kolei nietypowy podział rytmiczny utworu Long Throw, zwiewnie równoważy sekcja rogów i instrumentów smyczkowych. Finezyjne aranżacje unoszą się tutaj jak zapach. Połączone z mglistą dwuznacznością tekstów tworzą spójną całość, ale warte są odrębnego przestudiowania.

Dwanaście utworów Norm oferuje podróże ścieżkami dźwiękowymi, które zaczynają się na tym samym korytarzu, a potem podążając za autorskimi tekstami, często zmieniają pokoje. Nadrzędnym motywem płyty jest temat miłości. Skąd pochodzi? Czym jest? Jakie ma znaczenie? Piosenka otwierająca i zamykająca album rozpatruje ten wątek z nieziemskiej perspektywy, pytając, co dzieje się z miłością po śmierci. Odpowiedzią jest przejmująca cisza. Projekt zawiera w sobie kryminalną intrygę i głęboko zaszytą samotność, odnalezioną w skromności i fałszywie urokliwym tonie produkcji. Teksty artysty działają jak niedokończone opowieści, bez żadnego przesłania i popychania wszystkiego do przodu. Jakby prosiły słuchacza o uzupełnienie – spędzenie czasu z tą częścią siebie, która dopisze prywatny ciąg dalszy. I nawet jeśli jest to trudne, muzyka Shaufa sprawi, że osobiste refleksje nabiorą tutaj terapeutycznych właściwości, którym nie sposób się oprzeć.



Anti Records, 2023
Foto: Aiden Morgan

Komentarze

  1. < kantor wymiany >20 lutego, 2023

    Nie znam angielskiego na tyle, żeby sobie ze wszystkimi tekstami poradzić, ale od strony muzycznej album całkiem przyjemny, chociaż w końcowych fragmentach wyraźnie gubi urok pierwszej połowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do tekstów. Nawet Andy Schauf w niedawnym bardzo ciekawym wywiadzie, nie potrafił do końca wyjaśnić, o czym jest jego nowy album, co wydaje się dosyć zabawne. Mnie bardziej ujęła atmosfera płyty, jej aranżacyjny kunszt dalekim echem odwołujący się do magii takich wydawnictw, jak Year of the Cat - Al Stewarta.

      Usuń
    2. < kantor wymiany >21 lutego, 2023

      O, tak! Year of the Cat zawsze przywracał mi dobry nastrój. No i wszystko się tam zgadza, również treść.

      Usuń
  2. P-a-c-y-f-a22 lutego, 2023

    "Wydawało mi się, że widziałem cię w sklepie spożywczym. Szedłem za tobą aż do drzwi, ale nigdy się nie odwróciłaś" śpiewa Andy w piosence Catch Your Eye.
    Lubię tę jego delikatnie złowrogą dwuznaczność zatopioną w ciszy, która działa jak instrument. Wczoraj wieczorem zabrałam Norm do sypialni. To był dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz