Senne marzenia w trzech odsłonach



Łącząc muzykę ambient, impresjonizm, poetyckie teksy, nagrania terenowe i jazzowe struktury, Dog Dreams 개꿈 [2023] oferuje dźwiękową refleksję nad uczuciem miłości i niepokoju splecionych w afektywnym dialekcie sennego marzenia. Nazwa projektu czerpie z wieloznacznego koreańskiego terminu 개꿈 (gaekkum), obejmującego zarówno idealistyczne fantazje, nierealne utopie, jak również koszmary i strachy. Drugi album Lucy Liyou – filadelfijskiej twórczyni muzyki elektronicznej koreańskiego pochodzenia zadaje poważne pytania o to, czym jest sen, co sugeruje i co ośmiela się ujawnić, gdy nasz umysł i ciało udają się na spoczynek.

Album zawiera elementy osobiste i wspólnotowe. Materiał oparty na rzeczywistych marzeniach sennych Lucy Liyou, powstał we współpracy z nowojorskim muzykiem Nickiem Zanca. W trakcie procesu nagrywania improwizujący artyści pozwolili rozprzestrzeniać się filigranowym warstwom brzmieniowym tworzącym fundament dla trzech kompozycji. Siatka dźwięków jest napięta, a zarazem subtelna i nie kończy się w momencie finałowego przebudzenia Fold The Horse. Nadal przenika rzeczywistość, stając się powidokiem nadającym symboliczne znaczenie nierealnym pragnieniom.

Estetyka utworów przybiera formę kolażu i wychodzi naprzeciw zaktualizowanej fali ambientu, z premedytacją wykorzystującej zdobycze współczesnej technologii. W odpowiednio spreparowane próbki nagrań terenowych, ostrożne pianistyczne motywy, w poetykę wypowiedzianych słów i  meandrującą elektronikę, Liyou udaje się wpleść ludzkie uczucia, które atmosferze płyty dodają szlachetnych cech. Cierpliwy wstęp utworu tytułowego, przez kilka minut przetwarza dźwiękowe odpady, wyostrza zmysły i przygotowuje słuchacza do niebiańskiej podróży łączącej iluzoryczne monologi z mglistą instrumentacją. 

W wyróżniającej się kompozycji April in Paris artystka traktuje kwiecień, jak osobistą muzę: Mogę być wszystkim / Synem / Córką / Wiosną – deklaruje z przekonaniem, rozpoczynając wyprawę w głąb własnej interpretacji standardu jazzowego Vernona Duke'a. Oryginalny utwór jest radosną pochwałą życia, które jeszcze nie zostało odkryte. Wizja Liyou odzwierciedlona przez gitarę Andrew Weathersa i syntezatory Nicka Zanca jest bardziej powściągliwa. April in Paris raczej marzy o rzeczywistości alternatywnej: kwiatach kasztanowców, świątecznych stołach pod drzewami, o byciu "wszystkim", ale bez odrzucania bólu, gniewu i żalu – uczuć, których alternatywne wybory często nie potrafią zgubić.

Uwodzicielską jakość Dog Dreams 개꿈 napędza sposób, w jaki łączy dysonansowe fragmenty życia z symfonią drobnych dźwięków. W tych krajobrazach emocje powstają i ulatują pośród dzwonków, amorficznych gitar, spreparowanych monologów i wywiadów radiowych. Przypływowy charakter płyty tworzy niezwykłą kołysankę: w jednej chwili tęskną, w innej dezorientującą, w jakimś sensie idealną do zbiorowego zignorowania.



American Dreams Records, 2023
Foto: Park Sung Won

Komentarze

  1. Dodatkowe atuty płyty wydobędzie noc i dobre słuchawki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz