Przejdź do głównej zawartości

Małe zmiany w dobrym kierunku



Michael Kiwanuka, jeden z najbardziej charakterystycznych głosów współczesnego soulu, powraca ze Small Changes [2024] – albumem, który na pierwszy rzut oka wydaje się nieco skromniejszy niż jego poprzednie dzieła, ale kryje w sobie głębię, emocjonalne niuanse i wyrafinowaną produkcję. To czwarty album artysty, który od debiutu Home Again [2012] przeszedł zauważalną transformację stylistyczną, stale rozwijając swoje brzmienie. Najnowszy album Brytyjczyka jest kulminacją tego procesu – dziełem dojrzałym i bardziej intymnym.
                                                                                                               
Na Small Changes, Kiwanuka odchodzi od epickiego rozmachu, który definiował jego wcześniejsze projekty. Zamiast ożywionej dramaturgii i aranżacyjnego przepychu, artysta wybiera subtelne środki wyrazu przypominające ciche rozmowy. Smyczki, fortepian i przestrzenne gitary nadal są obecne, ale ich rola została zredukowana do budowania atmosfery będącej tłem dla głosu wokalisty. Producentami albumu ponownie zostali Danger Mouse i Inflo – duet, który od lat współpracuje z Kiwanuką, pomagając muzykowi zrealizować wszystkie pomysły. Tym razem dźwiękowcy postawili na elegancką naturalność, co paradoksalnie pozwoliło artyście odkryć nowe pokłady autentyczności. Zamiast sięgać po rozbudowane struktury czy monumentalne brzmienia, utwory rozwijają się w sposób organiczny, krok po kroku ujawniając skrywane atrybuty. 


Album otwiera Floating Parade, który metronomicznym taktem perkusji i delikatnym pulsem gitar wprowadza słuchacza w nastrój introspekcji. To jeden z tych utworów, który w aranżacyjnej prostocie stopniowo uwalnia bogactwo detali. Nagranie lekko się unosi, osiąga brzmieniową stabilność, a potem łagodnie ląduje na kilku finałowych nutach. Utwór tytułowy również jest ciekawym przykładem tak rozumianej filozofii. Podczas gdy klawisze nadają piosence subtelny ton, gitara elektryczna wprowadza słuchacza w zamyśloną, powoli narastającą melancholię. Z kolei One and Only, prawdopodobnie dedykowany żonie artysty, zachwyca swoją czułością i minimalistyczną aranżacją, która przywodzi na myśl ballady miłosne sprzed kilku dekad. Album nie stroni jednak od bardziej eksperymentalnych momentów. Rebel Soul buduje napięcie za pomocą niepokojących ścieżek fortepianu i pulsującej linii bas – perkusja. W innym miejscu Follow Your Dreams na pierwszy plan wprowadza elektronikę, nadając utworowi nowoczesny przestrzenny charakter. To pokazuje, że nawet gdy muzyk na chwilę porzuci czysto organiczne formy, wciąż potrafi zaskoczyć i zachować świeżość.
                                                                                                                                      
Jednym z największych atutów Small Changes jest spójność. Każdy utwór płynnie przechodzi w kolejny, tworząc album, który możemy odczytać jak jednolitą narrację. Produkcja płyty jest wyjątkowo precyzyjna. Brzmienie jest wyważone i przejrzyste, co pozwala na pełne skupienie się na emocjach przekazywanych przez brytyjskiego wokalistę. Michael Kiwanuka udowadnia, że subtelność i pewność siebie mogą iść w parze, tworząc dzieło zarówno introspektywne, jak i uniwersalne w odbiorze. Album jest triumfem artystycznej dojrzałości, która zadowoli fanów stonowanych, bardziej tradycyjnych form muzyki soulowej.



Universal Music, 2024
Foto: Sebastian Madej

Komentarze

  1. Bartek Sikora24 listopada

    Kiwanuka miał znacznie ciekawsze momenty w swojej czteropłytowej dyskografii. Nie znalazłem na tej płycie piosenek szczególnie mocno zapadających w pamięć, ale "One and Only" daje radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Small Changes moim zdaniem również.

      Usuń
  2. Panie Marku w nowej wersji bloga mam problem, którego nie rozumiem: jeśli wejdę w głąb bloga na którąś podstronę za pomocą przycisku WIĘCEJ POSTÓW, a potem wyświetlę dowolny post, to jak potem wrócić do tej samej podstrony, bo jak nacisnę nazwę MARKOMANIA to wracam na początek bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adi, jeśli jesteś na dowolnej podstronie bloga i otworzysz post, a potem chcesz wrócić do tej samej podstrony, na której przed chwilą byłaś, musisz skorzystać z przycisku [ < ] czyli "kliknij, aby przejść wstecz", umieszczonego na górnej belce twojej przeglądarki. Wówczas wrócisz dokładnie do miejsca, na którym wcześniej byłaś. Natomiast naciśnięcie nazwy "MARKOMANIA" zawsze przywróci pierwszą stronę bloga.

      Usuń
    2. Dzięki! Już wszystko rozumiem.

      Usuń
  3. < kantor wymiany >30 listopada

    Ten meandrujący bas w Floating Parade ... robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz