Nakarmić maszynę



Siedem lat temu saksofonowo-perkusyjny duet Binker Goldin Moses Boyd przedstawili się światu debiutanckim albumem Dem Ones [2015], który zdobył nagrodę MOBO awards. Po wydaniu drugiej płyty Journey To The Mountain Of Forever [2017], Brytyjczycy podjęli decyzję o skupieniu się na solowych projektach. Nominowane do nagrody Mercury Prize wydawnictwo Moses Boyda – Dark Matter [2020] spotkało się z dużym zainteresowaniem słuchaczy. Na trzecim krążku Binker Golding & Moses BoydFeeding The Machine [2022], duet ponownie łączy siły i przenosi swoją twórczość w zupełnie nowy wymiar. 

W obrębie sześciu kompozycji Feeding The Machine daje się zauważyć pogłębioną współpracę z twórcą muzyki elektronicznej, Maxem Luthertem. Jego hipnotyczne pętle i swoboda w kształtowaniu atmosfery nagrań, zręcznie połączone z bębnami i ekspresyjną ścieżką saksofonu powoduje, że mamy tutaj do czynienia z inteligentną koncepcją, która może nas uwodzić, ekscytować, a jednocześnie przytłaczać. Do londyńskiego studia Real World Petera Gabriela, muzycy weszli bez żadnych planów. Proces nagrywania był spontaniczny – w poły eksperymentalny, w poły improwizowany. Niezależnie od doświadczenia jest to podejście zawsze obarczone dużym ryzykiem, ponieważ tak zaplanowana sesja może się nie udać. Jednak wybrane miejsce, wola współpracy i czujna opieka legendarnego producenta Hugh Padghama, zaowocowały powstaniem wartościowej muzyki, w wielu punktach dotykającej niezbadanych terytoriów.

Kilka – nawet pobieżnych odsłuchów wystarczy, żeby odnieść wrażenie, że Feeding The Machine dzieli tę samą hipnotyczną jakość, co Promises [2021] – Floating Points i Pharoah Sandersa. Obie płyty posiadają magiczną zdolność utrzymania uwagi słuchacza. Igła opada i natychmiast zostajemy wchłonięci w elektroniczną, czteronutową pętlę utworu Asynchronous Intervals. "Asynchroniczne Interwały", to odpowiedni tytuł dla tych kilku niejednoznacznych nut, które z czasem ustępują miejsca zaawansowanym figurom rytmicznym i przewodniej roli saksofonu.

Nazwa utworu Accelerometer Overdose, podobnie jak nagranie otwierające płytę, idealnie opisuje aranżacyjny szkielet kompozycji. Akcelerometr to przyrząd do pomiaru przyspieszenia poruszającego się ciała. Tak więc nagranie stopniowo nabiera tępa, aż dociera do maksymalnych wartości. Luthert potęguje dramaturgię i zapętla ekspresyjne partie saksofonu Goldinga, tworząc przytłaczający wir dźwiękowy, z którego nie można już uciec. W ostatniej chwili przyspieszenie zwalnia i powraca do punktu początkowego. Chwilę wytchnienia przynosi panoramiczna koncepcja utworu Feed Infinite, w którym partia saksofonu, jak i tytułowa, hipotetyczna maszyna zdają się czerpać energię z poświaty księżyca zawieszonego nad dachami wielkiej metropolii. Z kolei After The Machine Settles zaczyna się jak drobna usterka – rodzaj ambientowej wprawki, równie zagadkowej, co twórczość Buriala. Ale wszystko się zmienia, gdy do akcji wkraczają Binker i Moses. Ich twarda medytacja jest uduchowiona, stanowcza i pełna wzajemnego szacunku. Instynktownie uwypukla to, co w naturze nazywamy jednością.

Feeding The Machine jest niesamowicie intensywnym przeżyciem przypominającym tornado, które wielu słuchaczy zapewne porwie i uniesie ku niebu. Binker Golding i Moses Boyd doskonale wiedzą, jak bawić się światłem i cieniem. Ich śmiały projekt sprawia, że zaczynamy się zastanawiać nad nową, zaktualizowaną formułą muzyki jazzowej. To niezwykle pouczające doświadczenie.




Gearbox Records, 2022
Foto: Dan Medhurst

Komentarze

  1. < kantor wymiany >04 marca, 2022

    Duet, który brzmi jak kwartet. Robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że szczególnie ekspresyjne brzmienie jest kluczem do tej płyty. Fantastycznie uchwycona, wręcz namacalna bezpośredniość saksofonu Goldinga sprawiła, że w kilku miejscach prawie wyskoczyłem z butów. Świetna robota we wszystkich aspektach: inżynierii dźwięku, muzycznym, koncepcyjnym i aranżacyjnym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bartek Sikora05 marca, 2022

    Spotkanie na szczycie nasycone genialnym groovem. Na moje ucho to chyba najbardziej udana płyta Binker & Moses i jeden z najciekawszych projektów współczesnej ery jazzu.

    OdpowiedzUsuń
  4. bądźmy kwita06 marca, 2022

    Jak dla mnie pierwszy album w tym roku, co do którego nie mam żadnych wątpliwości.
    Zdecydowanie tak :)))))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz