Przejdź do głównej zawartości

Iluzja prawie doskonała



Zupełnie niedawno Robert Plant dla australijskiej telewizji Chanel Ten, powiedział z żartobliwym przekąsem: "Jest w Detroit zespół o nazwie Greta Van Fleet. Oni brzmią jak „Led Zeppelin I”. Piękny, mały wokalista – nienawidzę go! Pożyczył swój głos od kogoś, kogo znam bardzo dobrze, ale co można na to poradzić?" Od razu pomyślałem sobie, że tych złośliwości nie można traktować poważnie, bo już na antenie lokalnej stacji 91.1 WFKP z Kentucky, legendarny frontmen całkiem poważnie dorzucił: "Jest naprawdę dobry. Gdzieś jest dla  niego robota."













Dla młodziaków, z amerykańskiej formacji Greta Van Fleet, ostatni kwartał ubiegłego roku należał do wyjątkowo udanych. Kwietniowa, niepozorna Epka z czterema rockowymi utworami, oraz ognisty singiel Highway Tune, niespodziewanie wdarły się na światowe listy przebojów. Magazyn Rolling Stone umieścił ich debiut w podsumowaniu "dziesięciu nowych artystów, których musisz poznać", a tytuł Najlepszego Nowego Artysty roku 2017, przy okazji rozdania Loudwire Music Awards, podkręcił zainteresowanie muzyką grupy do tego stopnia, że wytwórnia Lava Records zdecydowała się na pośpieszne, jesienne wydanie mini albumu From The Fires [2017], uzupełniając tracklistę znanych już utworów o kolejne premierowe nagrania. Za sprawą narastającej ilości wyprzedanych koncertów, zespół wzbudza coraz większy entuzjazm, powoli przełamując emocjonalny hejt rockowych purystów. Tymczasem praca nad tegorocznym, pełnowymiarowym albumem idzie pełną parą. Greta Van Fleet przygotowuje trzydzieści utworów. Wszystkie zostaną zarejestrowane. Zagadką pozostaje tylko pytanie, czy muzycy na progu dobrze zapowiadającej się kariery, zdołają udźwignąć ciężar wyśrubowanych oczekiwań?

Trzeba posłuchać: Safari Song, Flower Power, Highway Tune





Ocena: ✪✪✪✪✪✪☆☆☆☆ 6/10
Photo: Instagram

Komentarze