Przejdź do głównej zawartości

O snach, magii i tajemnych zaklęciach



Geneza Current 93 sięga 1982 roku. David Tibet – założyciel grupy, wokalista i autor tekstów, jako jedyny stały członek tej wyjątkowo zmiennej formacji jest kwintesencją brytyjskiego ekscentryka. Jego liryczne pasje obsesyjnie krążą wokół wszystkiego, co tajemnicze, nieprzeniknione i konceptualne. Dla sympatyków Tibet jest prorokiem, rodzajem mędrca, siwo-brodatym mistykiem tajemnej mądrości, który swoją nienaganną angielszczyzną wyplata hymny, zaklęcia, baśnie i transkrypcje apokaliptycznych snów. Wizje lidera – choć często nie do końca jasne, mają cechy przerysowanej teatralności. Od ponad trzydziestu lat nieustannie czarują, opowiadając niestworzone historie.













Lider Current 93 mówi o swoich płytach, że często zaczynają swój bieg od idei, która na początku jest zaledwie frazą. Można założyć, że w przypadku najnowszego projektu wszystko zaczęło się od tytułu The Light Is Leaving Us All [2018]. Sugestywny wers: Światło nas opuszcza, maniakalnie przewodzi płycie niczym złowieszcze credo: jest wykrzykiwane, szeptane i zaklinane na wszelkie sposoby. Podobnie, jak w arcydziele z 2006 roku Black Ships Ate the Sky, David Tybet jest jednocześnie władcą słów, jak ich niewolnikiem. Zahipnotyzowany proroctwami, wyczerpuje swoją moc poprzez ekstremalne powtórzenia.

Wbrew pozorom to nie jest album szczególnie trudny w odbiorze. The Light Is Leaving Us All od pierwszych minut wciąga iście bajecznym sposobem prowadzenia narracji. Umiejętności wokalno-lektorskie Tybeta odgrywają tutaj kluczową rolę. To one powodują, że najpierw bezwolnie zastygamy, a chwilę później zamieniamy się w słuch. Płycie towarzyszy miękka instrumentacja bazująca na akustycznym brzmieniu. Rzadko wykorzystywane: flety, dudy, marimba i wibrafon, przeciągają słuchacza w stronę nietypowego folku naznaczonego apokaliptyczną wizją. Album zdaje się być całkowicie samowystarczalny, a każdą kompozycję wyróżnia unikalna aranżacja. To perfekcyjny soundtrack na helloweenowy wieczór niespokojnego końca 2018 roku.

Trzeba posłuchać: przynajmniej fragmentów.





Ocena: ✪✪✪✪✪✪☆☆☆☆ 6/10
Photo: Global Net

Komentarze