Nie wchodziłem do muzyki, żeby było nudno, mówi w jednym z wywiadów prasowych, amerykański wokalista i autor tekstów José James
w nieco prześmiewczy sposób komentując liczne muzyczne metamorfozy,
które stały się znakiem rozpoznawczym artysty. Od gładko brzmiącego
soulowego debiutu The Dreamer [2008], poprzez funkowo-elektroniczne
wibracje Blackmagic [2010], do eksplorującego świat jazzu albumu, No
Beginning No End [2013]. Dziesięć lat na scenie i osiem różnorodnych
stylistycznie płyt, w tym najnowsza Lean On Me [2018] będąca osobistym hołdem złożonym Billowi Withersowi – legendzie i autorowi przebojów niezatapialnych: Is not No Sunshine, Use Me, czy Lovely Day.
Pomimo niegasnącej popularności składanki największych przebojów Billa Withersa, José James, nie był do końca przekonany wizją projektu. Z początku opierałem się, ponieważ uważam, że większość albumów z tribute'ami, nie jest zbyt dobra – mówi piosenkarz i przyznaje, że ostatecznie do zmiany zdania przekonał go szef Blue Note, Don Was. Jedną z najtrudniejszych rzeczy było wybranie piosenek, które składałyby się na Lean On Me. Zacząłem przeglądać dziewięć albumów Billa i zajęło mi to prawie rok. Potem wróciłem do Dona Wasa. Dałem mu listę, która zawierała 60 ulubionych piosenek. Pozostało jeszcze spotkanie z Billem Withersem i omówienie pomysłu.
Byłem naprawdę zmartwiony – wyznaje James. Nie wiedziałem, które piosenki są dla niego najważniejsze, a będąc jego wielkim fanem, nie chciałem niczego zepsuć. Ale obawy muzyka wkrótce zostały rozwiane, co zostało skrzętnie
udokumentowane rozmową z szefem Blue Note w Capitol Studios. Był niesamowity – dodaje artysta najwyraźniej uradowany, że poznał swojego bohatera. Dobrze
wiedział, kim jestem, co mnie zszokowało. Najpierw uspokoił mnie, a
potem dodał: ufam ci – po prostu zrób z tych kawałków swoją rzecz.
Jako wieloletni fan twórczości Billa
Withersa, José James poczuł się zobowiązany, aby pozostać wiernym
duchowi oryginałów, jednocześnie umieszczając na nich osobisty znak
wodny. W tym celu muzyk wykorzystał trzon swojego zespołu koncertowego:
gitarzystę Brada Allena Williamsa i perkusistę Nate Smitha, wzbogacając team, o basistę Pino Palladino i klawiszowca Krisa Bowersa. Nie ćwiczyliśmy żadnej z piosenek i nawet o nich nie rozmawialiśmy, zdradza James. "Use
Me" było pierwszym utworem, który zrobiliśmy na setkę. Po raz pierwszy
zespół grał razem. Tak dobrzy są ci faceci. Naprawdę mam szczęście do
światowej klasy muzyków, z którymi można dosłownie wejść do studia i
powiedzieć: oto co gramy - a oni ci to dają.
Wydanie Lean On Me, wiąże się z
osiemdziesiątą rocznicą urodzin Billa Withersa, a José James ma
nadzieję, że ludzie ponownie połączą się z muzyką znanego wokalisty i
autora piosenek. Pomyślałem, że byłoby naprawdę miło, gdyby ten
hołd świętował jego życie i to, co dla nas znaczy, a jedną z moich
głównych nadziei jest rozpoczęcie dyskusji na temat Billa, jego dorobku i
jego miejsca w historii popkultury.
Trzeba posłuchać: Is not No Sunshine, Lean On Me, Hello Like Before
Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪☆☆☆ 7/10
Photo: Global Net
Komentarze
Prześlij komentarz