Minął niespełna rok od kiedy Karine Polwart
wydała A Pocket of Wind Resistance [2017], zachwycający wybór ballad,
które powstały z leśnego runa szkockiej prowincji, tworząc eteryczną
więź pomiędzy leczniczymi właściwościami mchu, migrującym ptactwem a
naturalnym cyklem narodzin i śmierci. Najnowsze dzieło Karine Polwart Laws Of Motion [2018] zaczyna się tam, gdzie ubiegłoroczny A Pocket of Wind
Resistance nieoczekiwanie kończy swój bieg, proponując utwory
wykorzystujące moc poetyckiej narracji w obliczu zmian i politycznej
bezmyślności współczesnego świata.
Laws Of Motion zbudowany jest z konwencjonalnych piosenek. Jeśli chodzi o ich aranżacyjną strukturę, część z nich powstało we współpracy z Martinem Greenem z Lau. Pozostałe nagrania współtworzą muzyczni partnerzy Karine – jej brat Steven Polwart na gitarze i wokalu, oraz Inge Thomson na akordeonie i perkusji. Piosenki w warstwie lirycznej nawiązują do motywów wojny, zniszczenia, oraz negatywnych konsekwencji wynikających z wyboru głupich polityków. Jeśli brzmi to zbyt dosadnie, nie ma się czego obawiać. Karine Polwart jest mistrzynią w układaniu poetyckich struktur z wykorzystaniem ukrytych historii sprytnie powiązanych z zapomnianą przeszłością.
W I Burn But I Am Not Consumed filigranowa poetka walczy z przygniatającą potęgą Donalda Trumpa za
pośrednictwem jej szkockich przodków, cytując rodzinne motto. Dla
kontrastu Matsuo's Welcome To Muckhart przypomina niezwykłą historię Shinzaburo Matsuo, który opuścił Japonię
po utracie rodziny w wielkim trzęsieniu ziemi w 1923 roku, przybywając
do Clackmannanshire, gdzie zajmował się słynnym japońskim ogrodem w
Cowden Castle. Z kolei Ophelię wyróżnia folkowy motyw, tęskna gitara, akordeon i tekst, w którym: czerwony pył wieje przez słońce, w następstwie zmian klimatycznych. Suitcase to wielowarstwowa ballada o dyslokacji i separacji. Poprzez prosty
rekwizyt, jakim jest walizka, odnosi się wprost do efektów polityki
emigracyjnej współczesnego świata.
Pomysłowość Karine Polwart w obrębie
płyty Laws Of Motion ma nieskrępowany charakter. Szkocki pejzaż i
świat przyrody przeplata wspomnienie wojny i obserwacja smutnej
rzeczywistości, czego następstwem jest album niezwykle skupiony,
niemalże mrowiący kręgosłup. To sugestywny portret naszych czasów.
Trzeba posłuchać: Ophelia, Laws Of Motion, The Robin
Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪☆☆☆ 7/10
Photo: Global Net


Komentarze
Prześlij komentarz