Ignorancja jako środek wyrazu



Twórczość Tamary Lindeman w obrębie zespołu The Weather Station, zawsze koncentrowała się na uczuciach. Dotykając intymności i rezonujących emocji, narracja Kanadyjki, podążała za głównymi postaciami stworzonymi w jej wyobraźni. Meandrujące piosenki Lindeman, może nieco na wyrost klasyfikowano jako folk, ale nowy album The Weather Station Ignorance [2021], zauważalnie odchodzi od wyciszonych szablonów z przeszłości, nie gubiąc przy tym najbardziej rozpoznawalnych sygnatur brzmieniowych.

Na potrzeby projektu, skład The Weather Station rozszerza paletę instrumentalnych środków wyrazu. Zespół wzmocniony przez: dwóch perkusistów, saksofonistę, syntezatory, sekcję smyczków, flet, bas i gitarę elektryczną, nigdy nie był bardziej wszechstronny – co w dużym stopniu jest zaletą, ponieważ umożliwia kreowanie odpowiedniej atmosfery dla wielu zmiennych elementów Ignorance. To nowa sztuczka, z jakiej Lindeman w pełni korzysta. Odwołując się do rytmicznych i melodycznych patentów aranżacyjnych, może skuteczniej żonglować lirycznymi zaklęciami, jakie na nas rzuca.


Otwierający album, stopniowo narastający Robber, ustawia scenę dla całego przedsięwzięcia: gdy spokojny charakter piosenki zmienia metaforyczną narrację w przewrotne przedstawienie, zespół konspiracyjnie podąża za tekstem, reagując na każdą subtelną zmianę, aż w końcu wybucha jazzowym uniesieniem i rozpierzcha się w wielu kierunkach naraz. Atmosfera utworu, szczególnie jego początkowa, nieco zagubiona warstwa rytmiczna i późniejsze dźwiękowe zakręty, jako żywo przywołuje manierę twórczą Marka Hollisa z Talk Talk.


Nagranie Atlantic, choć przesiąknięte popową konwencją, zwraca uwagę na przyrodę i zmiany klimatyczne, które są głównym motywem Ignorance. Temat kontynuuje utwór Parking Lot, będący pieśnią miłosną do przelatującego ptaka. Lindeman, podczas krótkiego postoju w drodze na koncert, zauważa małego dziobaka przelatującego obok parkingu. "Czy to w porządku, że nie chcesz dzisiaj śpiewać? " – pyta zatrwożonym głosem, jakby wyczuwała zły omen. W utwór wplata się bezradna metafora: zderzenie cichej myśli ze scenerią, na tle szumu pobliskiej autostrady. 

Na potrzeby nowego projektu, Kanadyjka przywdziewa garnitur z luster, w którym – jak w soczewce, odbijają się ludzkie troski, ale również chwile przyjemności. Połyskliwe odbicia, dotykają niektórych warstw melodycznych i w kilku utworach nawiązują do pogodnego klimatu, jakby zaczerpniętego z albumu Fleetwood Mac – Tango in the Night [1987]; jednakże ulotna transformacja w zabawne podobieństwa jest urzeczywistniana bez utraty powolnej, introspektywnej intymności, co jest wielkim atutem Ignorance. Wprawdzie tytuł płyty wydaje się być konfrontacyjny, ale we wszystkich językach świata czasownik "ignorować", na pierwszy plan wybija bezwstydną niewiedzę rozumianą jako rodzaj cynizmu, do którego odnosi się tutaj Lindeman. Zatrważająca, pusta przestrzeń na przecięciu nadziei i rozpaczy – ciemność, do której zawsze można wlać trochę światła. 

Na Ignorance, artystka zachowała pełną zdolność opowiadania historii mających głębokie znaczenie, natomiast praca w dużym składzie, podniosła cały rekord na znacznie wyższy poziom: zmiany tempa, instrumentacji, bogactwo aranżacyjne i spokojny głos liderki, efektownie się tutaj łączą. To już piąty album The Weather Station, jednak można odnieść wrażenie, że oferta zespołu dopiero teraz nabiera właściwości.




Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪✪☆☆ 8/10
Photo: Jeff Bierk

Komentarze

  1. < kantor wymiany >10 lutego, 2021

    Dopiero kilka przesłuchań otwiera dostęp do ukrytej zawartości "Ignorance".

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz