Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2025

Zmiana perspektywy

Na pewnym etapie życia większość z nas patrzy na gwiazdy, zastanawiając się nad wszechświatem – nad tym, jaki jest ogromny i jacy jesteśmy mało istotni wobec jego bezmiaru. To poczucie refleksji leży u podstaw nowej płyty Stevena Wilsona – The Overview [2025]. Album czerpie inspiracje ze zjawiska zmiany perspektywy, jakiej doświadczają astronauci, gdy po raz pierwszy widzą pełny obraz Ziemi na tle przestrzeni kosmicznej, co na zawsze zmienia ich spojrzenie na życie, naszą planetę i otaczający nas wszechświat. W rezultacie powstała jedna z najbardziej złożonych płyt w karierze Wilsona, wynosząca muzyczną interpretację tych odczuć na poziom warty zainteresowania. Dyskografia Stevena Wilsona to zbiór wzlotów i upadków napędzanych jego nieustannym pragnieniem eksploracji nowych obszarów dźwiękowych. Teraz, jeden z najbardziej wpływowych wizjonerów rocka progresywnego postanowił stworzyć rodzaj muzycznego słuchowiska dla naszych uszu i wyobraźni. Tracklista The Overview podziel...

Międzyplanetarna stacja paliw

Jest coś w muzyce Antony'ego Szmierka , co natychmiast trafia do ludzi. Ten nauczyciel z Manchesteru stał się poetą rave’u podczas trwania zeszłorocznego festiwalu Glastonbury, gromadząc ogromne tłumy potwierdzające swoją obecnością, że dzieje się coś naprawdę wyjątkowego. Debiutancki album Antony Szmierek – Service Station At The End Of The Universe [2025] jest na przemian zabawny, odkrywczy, ironiczny, realistyczny, a zarazem surrealistyczny. Jego teksty swobodnie przechodzą od lokalnych odniesień do uniwersalnych prawd, łącząc miłość do słów ze świadomością transcendencji, jaką może dać kultura rave. Szmierek ma bardzo dużo do powiedzenia, ale nie traktuje siebie zbyt poważnie. To jeden z najbardziej wyluzowanych, rozbrajająco przyjaznych debiutów, jakich można posłuchać w bieżącym roku. Rozpoczynając od falujących, nasyconych syntezatorów w utworze tytułowym, Service Station At The End Of The Universe dąży do nawiązania więzi i czerpie energię z natychmiastowości. Rafters d...

Ucieczka z cyfrowej otchłani

Moi czytelnicy w prywatnych mailach i blogowych komentarzach z niepokojem sygnalizują, że świat nie jest już tak przyjazny jak dawniej. Pogrążone w chaosie media społecznościowe, coraz bardziej przypominają dystopijną wizję, w której wielkie korporacje i ekstremalne ideologie ścierają się o kontrolę nad przestrzenią publiczną. Algorytmy promują skrajne treści, a świadomi użytkownicy często mają wrażenie, że zamiast rzeczowego miejsca do wymiany myśli dostali cyfrową arenę manipulacji. Wirtualna rzeczywistość, która miała być obietnicą lepszej przyszłości, przypomina teraz niespełnione marzenie – a raczej koszmar napędzany bezduszną kreacją sztucznej inteligencji, która chyba jest najbardziej przygnębiającym elementem tej układanki. W czasach, gdy technologia tak mocno wpływa na naszą codzienność Panda Bear przypomina, czym jest i nadal może być ludzka kreatywność trzymająca się w bezpiecznej odległości od cyfrowych pokus. Noah Lennox to artysta o bogatym dorobku znany głównie jako czł...

Zaktualizowana interpretacja narastającego chaosu

Darkside – nowojorski duet Nicolása Jaara i Dave’a Harringtona, znany ze swojego hipnotycznego połączenia muzyki elektronicznej, rocka psychodelicznego i ambientu, przypomina się nowym wydawnictwem Nothing [2025]. W przeciwieństwie do swoich poprzednich produkcji charakteryzujących się długimi powoli narastającymi kompozycjami aktualny projekt – choć nadal pełen niepokoju i eksperymentalnych brzmień, wydaje się być bardziej skondensowany. Nowy członek zespołu, eksperymentujący perkusista Tlacael Esparza zauważalnie wzbogacił paletę brzmieniową nagrań, ale esencja Darkside pozostała niezmienna: to wciąż muzyka, która rezonuje z lękami współczesnego świata, pozostając mrocznym transowym doświadczeniem.  Już otwierający album utwór SLAU wyznacza ton całego wydawnictwa – powolny, dubowy, głęboko pulsujący rytm, zbliżony bardziej do brzmienia reggae niż klasycznie rozumianej psychodelii. To subtelne odejście od wcześniejszego brzmienia, ale nie radykalna zmiana. Album rozwija się w ...

Dziesięć punktów początkowych

Wydane w pierwszych dniach marca premierowe utwory Willa Strattona  – amerykańskiego twórcy indie folkowego i tekściarza, rozgrywają się na kalifornijskich bezdrożach. Niczym gąbka absorbują krzyżujące się losy kierowców ciężarówek, surferów, uciekinierów, pijaków, złodziei, leśników, podpalaczy, starych hipisów i nawiedzonych malarzy. Stratton wprowadza słuchacza w świat przypominający fabularną rzeczywistość pełną barwnych postaci i skomplikowanych wątków. Każdy z dziesięciu utworów to oddzielna historia nasycona mnogością detali tworzących mozaikę pokręconych życiorysów wepchniętych w surowe ramy świata natury.  Album Points of Origin [2025] odchodzi od gitarowego fingerpickingu charakterystycznego dla wcześniejszych płyt Strattona. Gitary wciąż są obecne, ale piosenki skupiają się teraz na przewiewnych aranżacjach opartych na fortepianowych motywach wspieranych sekcją smyczków. Te instrumentalne warstwy pojawiają się i znikają jak stacje radiowe podczas długiej podróży ...

Przywołać lato

Są dni, kiedy świat wydaje się nam obcy, a my sami czujemy się jak cienie własnych myśli. Gorsze dni przychodzą niespodziewanie – nie pytają o zgodę, nie zapowiadają się z wyprzedzeniem. Po prostu są. Wtedy najczęściej zamykamy się w sobie, chowamy przed światem, instynktownie szukając schronienia w czymś, co zapewni nam spokój. Czasami jest to cisza, czasami książka, a czasami muzyka, która w magiczny sposób potrafi przenieść nas w natchnione miejsce – tam, gdzie jest ciepło, słonecznie, a powietrze intensywnie pachnie latem. Może więc Brazylia?    Nyron Higor pochodzi z Maceió, miasta położonego na północy Brazylii, nieopodal Recife. Od dzieciństwa nasiąkał muzyką swojego regionu, a jego twórczość wyraźnie nawiązuje do bogatej historii lokalnych brzmień, od bossa novy, jazzu po bardziej współczesne nurty. Jego pozbawiony tytułu album Nyron Higor [2025], łączy tradycję z nowoczesnością – słychać w nim echa klasycznych kompozycji lat 60, ale także indywidualne podejście do a...