Przejdź do głównej zawartości

Przywołać lato


Są dni, kiedy świat wydaje się nam obcy, a my sami czujemy się jak cienie własnych myśli. Gorsze dni przychodzą niespodziewanie – nie pytają o zgodę, nie zapowiadają się z wyprzedzeniem. Po prostu są. Wtedy najczęściej zamykamy się w sobie, chowamy przed światem, instynktownie szukając schronienia w czymś, co zapewni nam spokój. Czasami jest to cisza, czasami książka, a czasami muzyka, która w magiczny sposób potrafi przenieść nas w natchnione miejsce – tam, gdzie jest ciepło, słonecznie, a powietrze intensywnie pachnie latem. Może więc Brazylia? 
 
Nyron Higor pochodzi z Maceió, miasta położonego na północy Brazylii, nieopodal Recife. Od dzieciństwa nasiąkał muzyką swojego regionu, a jego twórczość wyraźnie nawiązuje do bogatej historii lokalnych brzmień, od bossa novy, jazzu po bardziej współczesne nurty. Jego pozbawiony tytułu album Nyron Higor [2025], łączy tradycję z nowoczesnością – słychać w nim echa klasycznych kompozycji lat 60, ale także indywidualne podejście do aranżacji. 

Większość utworów trwa niewiele ponad dwie minuty, ale tyle wystarczy, żeby piosenki zdążyły nabrać blasku charakterystycznego dla muzyki brazylijskiej – zazwyczaj słonecznej, otwartej, bogatej w emocje, pełnej rytmicznych przygód. Do pracy nad płytą Higor przeniósł się do São Paulo, gdzie współpracował z producentami Bruno Berlie i Batatą Boyem oraz grupą zaprzyjaźnionych muzyków. Podstawą dla nowych kompozycji był instrumentalny debiut artysty Fio de Lâmina [2022], ale dodanie wokali i bogatszych aranżacji sprawiło, że nowy album stał się bardziej zróżnicowany. 


Już od pierwszego utworu Ciranda, Higor prezentuje szerokie spektrum muzyczne. Udział w nagraniu puzonisty Tico Limy natychmiast przywołuje ciepły charakter twórczości legendarnej grupy Ipanemas. Inne piosenki emanują przyjemnym, leniwym, nostalgicznym klimatem. Wystarczy posłuchać singla São Só Palavras, w którym słychać zaproszonych gości – Alici Sol i Bruno Beriego, żeby zrozumieć, z czym mamy do czynienia. Każdy utwór na płycie ma swój unikalny charakter, ale na szczególną uwagę zasługują niezwykle melodyjne Louro Cantador oraz Estou Pensando Em Você. W drugim nagraniu zdominowanym ścieżką gitary akustycznej gościnnie śpiewa João Menezes, którego wokal doskonale harmonizuje z atmosferą płyty. 

Album finalizuje Me Vestir Em Você zostawiając słuchacza w błogim nastroju, a to zawsze dobry moment, żeby zamknąć oczy i na fali wyobraźni przenieść się w wymarzone miejsca: nad rozległą plażę skąpaną w promieniach słońca, albo na górski szlak z przepięknym widokiem, a może do małej kafejki w cichym miasteczku gdzieś na końcu świata. I nagle kiepski nastrój mija, a my znów wracamy do rzeczywistości; trochę lżejsi, trochę spokojniejsi, z życzliwym uśmiechem i chęcią do życia.



Far Out Recording, 2025
Foto: Far Out Recording

Komentarze

  1. < kantor wymiany >03 marca

    Panie Marku, z tym samopoczuciem to chyba przyspieszone wiosenne przesilenie. Nigdy wcześniej nie czułem gnatów, tak jak w tym roku. Nic mi się nie chce - nawet rower chwilowo poszedł w odstawkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na radarze od połowy tygodnia +16 i dużo upragnionego słońca, może zimowa snuja w końcu odpuści i zacznę już regularnie biegać.

      Usuń
  2. "São Só Palavras" wyfruwa z głośnika jak wiosenny skowronek ...... jeszcze trochę cierpliwości!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fico muito feliz que a música do Brasil tenha chegado até a Polônia

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewierny Tomasz05 marca

    Może jeszcze nie lato, ale wiosnę to gospodarzowi udało się wyczarować. Jest 10:30, błękit nieba, autostrada prześwietlona słońcem, a ja po raz pierwszy w tym roku naczepę prowadzę w krótkim rękawku. Lepiej być nie może!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz