Kobiety, które inspirują



Zaproszenie do udziału we wspólnej sesji wybitnych muzyków jazowych czasami jest bardzo ryzykowne. Ich kunszt może położyć się długim cieniem na projekcie lidera – wręcz go zdominować. Ale kiedy gospodarz nie zawiedzie, słuchacze otrzymają podwójną nagrodę. Będą mogli ujrzeć swojego faworyta w zupełnie innym świetle a nieufność, od ręki przekuć w fascynację. W przypadku czwartej płyty amerykańskiej pianistki i wokalistki Kandace SpringsThe Women Who Raised Me [2020] nie mam wątpliwości, że tak właśnie się stanie.

Wnętrze okładki wymienia długą listę znakomitych gości: basistę Christiana McBride, saksofonistę altowego Davida Sanborna, saksofonistę tenorowego Chrisa Pottera, piosenkarkę Norah Jones, trębacza Avishai Cohena, czy flecistkę Elenę Pinderhughes. W tak doborowym towarzystwie Kandace Springs pozostaje kluczową postacią i głównym powodem dwunastotorowej kolekcji, a jej umiejętności pianistyczne i maniera wokalna wznoszą się w tym otoczeniu bardzo wysoko. 













The Women Who Raised Me stanowi nowy etap dla Springs, będącą tutaj kuratorką listy utworów rozsławionych przez wokalistki, które zainspirowały jej karierę. Wybór coverów: Elli Fitzgerald, Billie Holiday, Carmen McRae, Niny Simone, Roberty Flack, Sade, Bonnie Raitt i Lauryn Hill, amerykanka odważnie zestawiła z klasycznym triem jazzowym: gitarzystą Steve'm Cardenasem, basistą Scottem Colley’em i perkusistą Clarence Penną, w przeszłości współpracujących z wymienionymi gwiazdami. Ich obecność, w dużym stopniu determinuje akustyczny charakter płyty, co jest mądrym posunięciem, ponieważ kieruje uwagę na liderkę i zaproszonych gości. 

Artykulacja Kandace Springs jest krystalicznie czysta i uporządkowana. Świetnie stopniuje emocje, nadaje ton muzykom towarzyszącym a utwór I Put A Spell On You jest tego dobrym przykładem. Kiedy znajomy fortepianowy motyw osiąga punkt krytyczny, saksofon Sanborna i perkusja Pennego wybuchają ze zdwojoną siłą, po czym opadają wraz z gasnącym wokalem, idealnie wyczuwając intencje pianistki. Nie oznacza to, że spokojniejsze fragmenty płyty uśpią czujność słuchaczy. Wzmocniona nostalgicznym brzmieniem trąbki Cohena kompozycja Perl, wydaje się być lustrzanym odbiciem interpretacji Sade. Ballada gra silnymi emocjami – rozbudza wyobraźnię, kładąc delikatne jazzowe akcenty. Podobny klimat zachowuje indeks I Can't Make You Love Me. Utwór Gentle Rain zwraca uwagę zamaszystą partią saksofonu Pottera, natomiast mięsisty kontrabas McBride’a jest głównym napędem skocznego coveru Devil May Care. Finałowy klasyk Strange Fruit to jedynie klawisze i wokal, który do końca zachowuje moc i podtrzymuje przeświadczenie, że los sprzyja tylko najlepszym. 

Trzeba posłuchać: I Put A Spell On You, PerlI Can't Make You Love Me, Gentle Rain




Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪✪☆☆ 8/10
Photo: Global Net

Komentarze

  1. Niewierny Tomasz04 czerwca, 2020

    Talent, głos, uroda - trzy w jednym. Też bym tak chciał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz, tylko anielskie istoty mają tyle szczęścia.

      Usuń

Prześlij komentarz