Jeśli grupa rockowa ma ambicję dołączyć do krótkiej listy najważniejszych zespołów wszechczasów, może to zrobić na kilka sposobów: powoli rozwijać swoje umiejętności, wydać doskonały debiutancki album i resztę swojej kariery spędzić na odcinaniu kuponów od sztandarowego sukcesu, ale może też zacząć z mistrzowskim przytupem tylko po to, żeby w krótkim czasie być jeszcze lepszym. Wraz z przebojowym albumem Dogrel [2019], obecnie najważniejsza kapela rockowa zielonej wyspy Fontaines DC , już na wstępie sprawiła dużą niespodziankę, szerokim łukiem omijając pierwszą opcję. Pod wprawną ręką producenta Dana Careya debiut Irlandczyków połączył chmurny, mieszczański liryzm z napiętym rytmem i zaczepnym, indywidualnym brzmieniem – porywającym i jednocześnie rozpoznawalnym, co sprawiło, że w ubiegłym roku trudno było zespołu nie zauważyć. Na drugiej płycie Fontaines DC – A Hero’s Death [2020] grupa sporo ryzykuje, w kilku punktach odważnie zmieniając wcześniej wypracowany styl....
o muzyce z kulturą