Aktywator niekonwencjonalnych brzmień



Activator [2024], trzeci album małżeńskiego duetu Matthew Rolina i Jen Powers oraz Jaysona Gerycza – perkusisty formacji Cloud Nothings, których nazwiska są doskonale znane w kręgach amerykańskiego podziemia, rzuca wyzwanie słuchaczom, eksplorując różnorodne podejścia do muzyki. Płyta zaskakuje ciągłymi zmianami akcji łączącymi elementy improwizacji, z gęstą strukturą utworów oferujących niekończące się doznania.

Trio rozciąga swój język wypowiedzi na pięć utworów, zaczynając od introspektywnej kompozycji Entrance, łączącej struny gitary i niespokojnej perkusji, tworzących klaustrofobiczny pejzaż zmieniającej się artykulacji staccato i fantomowych rytmów. Muzycy badają subtelne granice między zalążkami melodii a ekspresyjnymi riffami przemieszczającymi się od precyzyjnych akordów po eksplozywne perkusyjne erupcje, z których Gerycz słynie. 


Nagranie Sun Rays wyprowadza żywy narastający motyw inicjujący podróż przez różne gatunki, od Americany po free folk czy improwizowaną formę psychodelii. Folkowe elementy przenikają również aranżację najdłuższej kompozycji płyty Ivory. W utworze tytułowym na pierwszy plan wysuwa się swoboda i eklektyzm nawiązujący zarówno do rockowej klasyki, jak i nowatorskich eksperymentów brzmieniowych przywołujących dokonania amerykańskiej formacji Godspeed You! Black Emperor. Finałowe nagranie Stasis powraca na ciche folkowe terytorium zbudowane na bazie dronów, gitarowych treli i migotliwego brzmienia cymbałów, które efektownie gaszą utwór i całą płytę. Utwór zaczepnie prowokuje duszę. Gdy wszystkie nuty opadają jak płatki śniegu, kompozycja zaczyna przypominać pocieszające westchnienie zerkające z odległej, międzygwiezdnej przestrzeni. 

Activator pozostawia wszystko na pierwszym planie. Przez ponad 40 minut transcendentnej muzyki, trio Gerycz Powers Rolin wykorzystuje różne tryby stylistyczne, zachowujące jednocześnie spójność i wyrazistość. Wyjątkowa mieszanka klasyki i nowoczesności sprawia, że album stanowi unikalne doświadczenie dla każdego sympatyka muzyki poszukującego niekonwencjonalnych brzmień. 




12XU, 2024
Foto: Nick Spolarich 

Komentarze

  1. Jak na razie moja ulubiona płyta stycznia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezłe, aż poszukam całej dyskografii, bo o kapeli pierwszy raz słyszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. < kantor wymiany >20 stycznia, 2024

    Słucham właśnie poprzedniej płyty Gerycz Powers Rolin - "Lamplighter", o bardzo podobnym układzie aranżacyjnym i utrzymanej w podobnym klimacie. W jednym i drugim przypadku zwróciłem uwagę na cymbały. Nie sądziłem, że ten instrument da się polubić, a tu proszę - co za niespodzianka!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz