Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Kiedy normalne, nie jest już normalne

  Szkocki wykładowca akademicki Johny Lamb  kojarzony z muzycznymi fascynacjami realizowanymi pod szyldem Thirty Pounds of Bone , kontynuuje poszukiwania nowych środków wyrazu i technik nagrywania dźwięku. Moi czytelnicy zapewne pamiętają, jak dwa lata temu, we współpracy z uczelnianym kolegą Philipem Reederem , miło nas zaskoczył eksperymentalnym brzmieniem albumu Still Every Year They Went [2019]. Płyta w całości nagrana na pokładzie rybackiego trawlera, przywróciła lokalnym szantom ich surową wymowę, podkreśloną angażującym udziałem nagrań terenowych. Wraz z nowym projektem Thirty Pounds of Bone – whence, the [2021], Johny Lamb powrócił do studia, gdzie czekał na niego świat wewnętrzny przypieczętowany pandemiczną izolacją. Znalazło to odzwierciedlenie w nietypowym sposobie pracy nad płytą, gdzie część instrumentów wykorzystanych w sesji zostało zarejestrowanych bez możliwości ponownego użycia na żywo. Syntezator modularny jest fundamentem wszystkich piosenek, co oznacza...

W bruzdach wspólnoty

  Niewielu muzyków potrafi wyczarować taką atmosferę jak Jim Ghedi . Trzecia płyta brytyjskiego gitarzysty folkowego The Furrows Of Common Place [2021], czerpie inspiracje z historii zastanych miejsc i rozległych dzikich krajobrazów okalających Sheffield, oferując słuchaczom nawiedzoną, refleksyjną alternatywę dla nieustępliwego szumu epoki cyfrowej. Brytyjczyk zaskakuje zdolnością tworzenia muzyki perfekcyjnie spajającej ludową tradycję z elementami charakterystycznymi dla współczesnych folkowych brzmień, co jest od razu zauważalne w utworach  Beneath The Willow oraz  Common Thread , otwierających album. Obie piosenki czarują staroangielskim klimatem uformowanym z pęczniejących linii gitar, wtrąceniami skrzypiec i rytmicznymi szarżami perkusji okazjonalnie dotykającej rockowych schematów.   W podniosłą atmosferę nagrania Lamentations of Round Oak Waters  wprowadza nas hipnotyczne brzęczenie harmonium, na które nakłada się rozedrgany głos Jimi Ghediego. Jego...

Jak miło jest wrócić do Glasgow

Fergus McCreadie jest szkockim pianistą jazzowym młodego pokolenia. Dzięki ponadprzeciętnym umiejętnościom i owocnej współpracy z rówieśnikami – basistą Davidem Bowdenem i perkusistą Stephenem Hendersonem , zyskał szerokie uznanie za sprawą debiutanckiej płyty Turas [2018]. Po dwóch latach koncertowania i doskonalenia techniki pianistycznej McCreadie kontynuuje przygodę muzyczną w formule tria akustycznego i ujawnia swój drugi, pełnowymiarowy album Cairn [2021]. Fergus McCreadie daje się zauważyć. Z dziecinną łatwością rzuca urok na tych słuchaczy, dla których muzyczna wrażliwość i umiejętność budowania nastroju połączona z pianistyczną biegłością, natychmiast przekłada się na paletę intensywnych doznań. Jego gra jest natychmiastowa, pełna emocji i uzdolniona technicznie. Czerpie z muzyki klasycznej a przede wszystkim z lokalnej, folkowej tradycji, nie oglądając się przy tym na aktualne trendy, czy konkurencyjne ośrodki jazzowej odnowy. Cytowanie wybitnych europejskich pianistów: ...

Życzliwa migawka z zachodniego Londynu

  Spokojny, eteryczny głos brytyjskiej autorki tekstów i piosenkarki Arlo Parks , wydaje się idealnie współgrać z pandemicznie wygaszonymi dzielnicami Londynu i miast całej Europy. Jej debiutancki album Collapsed In Sunbeams [2021], można odebrać, jak serdeczny uścisk dłoni – zapewnienie, że z czasem, wszystko się poukłada. Collapsed In Sunbeams został napisany w tej samej sypialni, w której Parks nagrała większość swoich singli – w tym utwór Cola , który zapewnił piosenkarce natychmiastową rozpoznawalność, przypominając o starej maksymie, że zdrada jest nie do uniknięcia, w przypadku pięknych ludzi myślących, że kwiaty naprawią wszystko . Archiwalne zapiski, przemyślenia oraz młodzieńcze fascynacje, są podstawą kolekcji nagrań dotykających jej osobistych doświadczeń przełożonych na język poetyckich strof – lirycznie uniwersalnych, ale naznaczonych indywidualnym znakiem wodnym.   Album, już od pierwszych taktów otula słuchacza zestawem ciepłych, dobrze znanych dźwięków obra...

Ignorancja jako środek wyrazu

Twórczość Tamary Lindeman w obrębie zespołu The Weather Station , zawsze koncentrowała się na uczuciach. Dotykając intymności i rezonujących emocji, narracja Kanadyjki, podążała za głównymi postaciami stworzonymi w jej wyobraźni. Meandrujące piosenki Lindeman, może nieco na wyrost klasyfikowano jako folk, ale nowy album The Weather Station – Ignorance [2021], zauważalnie odchodzi od wyciszonych szablonów z przeszłości, nie gubiąc przy tym najbardziej rozpoznawalnych sygnatur brzmieniowych. Na potrzeby projektu, skład The Weather Station rozszerza paletę instrumentalnych środków wyrazu. Zespół wzmocniony przez: dwóch perkusistów, saksofonistę, syntezatory, sekcję smyczków, flet, bas i gitarę elektryczną, nigdy nie był bardziej wszechstronny – co w dużym stopniu jest zaletą, ponieważ umożliwia kreowanie odpowiedniej atmosfery dla wielu zmiennych elementów Ignorance . To nowa sztuczka, z jakiej Lindeman w pełni korzysta. Odwołując się do rytmicznych i melodycznych patentów aranżacyjn...

Ryzykowne szaleństwo, ale jakie wciągające

  Lubię muzyczne eksperymenty – szczególnie te, z pozoru karkołomne, które raczej nie powinny się wydarzyć. W tak rozumiany kontekst niemal idealnie wpisuje się album  Parrenin I Weinrich – Jours de Grève  [2021], nagrany przez francusko-niemiecki duet instrumentalistów reprezentujących różne światy stylistyczne. Projekt wydaje się zbyt organiczny i żywy, aby nazwać go awangardowym, ale w tym przypadku, chyba coś jest na rzeczy, ponieważ  Detlef Weinrich – guru niemieckiego krautrocka, połączył siły z legendarną francuską harfistką i mistrzynią liry korbowej – Emmanuelle Parrenin , aby skrajnie odmienne inspiracje przekuć w sztabę złota. Hipnotyczna, zupełnie odjechana muzyka duetu jest tak dalece nieprzewidywalna, że wymyka się jakimkolwiek klasyfikacjom i formalnie, nie powinna działać. Jednak przewrotny charakter Jours de  Grève   polega na tym, że wszystko nie tylko działa, ale również czyni cuda. Płyta jest wszechstronnym tyglem obracającym się wokó...