Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2024

Chciałem być sam, chciałem być sam ze sobą

Współczesna muzyka coraz częściej poszukuje nowych środków wyrazu, łącząc dźwięki, poezję oraz emocje w formy, którym trudno nadać jednoznaczne etykiety. Taką ścieżką podąża amerykański poeta i performer Johnny Coley. Jego album Mister Sweet Whisper [2024] jest zajmującym, awangardowym dziełem eksplorującym granice muzyki, literatury i sztuki. Wydany w okresie największego rozkwitu późnej kariery, Mister Sweet Whisper stanowi kolejny etap podróży artystycznej Coleya rozpoczętej dopiero po siedemdziesiątce, co już samo w sobie jest intrygującym doświadczeniem. Już od pierwszych dźwięków otwierającego utworu They’re Dreaming Me album wprowadza słuchacza w nastrój, który najlepiej opisać jako "lynchowski". Melancholijne klawisze Jacquie Cotillard i gitarowe frazy Joela Nelsona czasami przypominają klasyczne brzmienia Doorsów, ale poezja Coleya niesie w sobie o wiele bardziej refleksyjną głębię niż pamiętne teksty Jima Morrisona. Sfatygowany głos wiekowego artysty przepełniony...

Małe zmiany w dobrym kierunku

Michael Kiwanuka , jeden z najbardziej charakterystycznych głosów współczesnego soulu, powraca ze Small Changes [2024] – albumem, który na pierwszy rzut oka wydaje się nieco skromniejszy niż jego poprzednie dzieła, ale kryje w sobie głębię, emocjonalne niuanse i wyrafinowaną produkcję. To czwarty album artysty, który od debiutu Home Again [2012] przeszedł zauważalną transformację stylistyczną, stale rozwijając swoje brzmienie. Najnowszy album Brytyjczyka jest kulminacją tego procesu – dziełem dojrzałym i bardziej intymnym.                                                                                                                 Na Small Changes , Kiwanuka odchodzi od epickiego rozmachu, który definiował...

A co, jeśli nikt nie znajdzie tego zeszytu?

Album Mount Eerie – Night Palace [2024] to fascynująca podróż przez emocjonalne przestrzenie, gdzie surowość i intymność brzmienia łączą się z refleksjami na temat wątpliwości, pamięci i poszukiwania sensu życia. Eric Elverum , amerykański twórca stojący za Mount Eerie, otwiera przed słuchaczami strefy pełne melancholii i wewnętrznych napięć balansujących pomiędzy surowym nihilizmem a skupionymi momentami nadziei. Album wyróżnia odważne podejście do formy łączącej brutalność noise-rockowych eksperymentów z delikatniejszymi introspektywnymi chwilami, tworząc spójną narrację dotyczącą kruchości ludzkich doświadczeń. Night Palace zachowuje wyjątkowo realistyczny, a jednocześnie surrealistyczny charakter. W utworze Blurred World Elverum porzuca surową formę na rzecz akustycznej delikatności, co stanowi istotną ewolucję nastroju płyty, a zarazem powrót do meandrujących korzeni. Ta nagła zmiana pokazuje elastyczność i otwartość twórcy na różne style muzyczne, a także zdolność do tworzeni...

Bezwzględnie gdzie indziej

Ewolucja. Wymagamy jej od zespołów, które kochamy – i od tych, które uwielbiamy krytykować, nawet jeśli uparcie trzymają się brzmień i dźwięków, jakie początkowo nas zachwyciły, ale jako fani muzyki jesteśmy wyjątkowo wredni. Jeśli zespół zbyt daleko wychodzi poza schemat, zawsze możemy go porzucić, a jeśli zrobi zbyt mało, natychmiast wyrażamy rozczarowanie twórczą stagnacją grupy. To często sytuacja bez wyjścia. Chcemy, aby zespoły odważyły się zapuszczać na niezbadane terytoria, a jednocześnie pozostały takie same. Czy w ogóle jest to możliwe? Naprzeciw tym dwubiegunowym oczekiwaniom wychodzi amerykańska formacja death metalowa Blood Incantation . Zespół nie zawdzięcza swojej rosnącej popularności tematyce science fiction ani okładkom płyt wywołujących krwawienie oczu. To nie kwestia syntezatorów, gitarowych galopad, podwójnych stóp perkusji czy obcych cywilizacji podbijających Ziemię . Blood Incantation są szanowani przez fanów muzyki o skrajnie różnych gustach, ponieważ czerpią wi...

Zgubić się w rytmie

Obchodzony pod koniec września Mabon, oznacza Jesienną Równonoc i jest znaczącym wydarzeniem w Kole Roku – cyklicznym kalendarzu kultywowanym w wielu tradycjach duchowych opartych na naturze. Jako drugi z trzech festiwali żniwnych Mabon reprezentuje czas równowagi, w którym dzień i noc są równe i służy jako chwila refleksji nad obfitością dóbr zgromadzoną przez cały rok. Jest to okres wyrażania wdzięczności, oceny rozwoju osobistego oraz przygotowania się do wewnętrznego wyciszenia, które przynosi ciemniejsza połowa roku. W kontekście Koła Roku Mabon oznacza przejście od żywotności lata do introspektywnej natury jesieni, przypominając nam o trwających cyklach życia, śmierci i odrodzenia, które rządzą zarówno Ziemią, jak i naszymi osobistymi wyborami.  Wprawdzie obrządki festiwalu Mabon mamy już za sobą, ale to wcale nie przeszkodziło szwedzkiej, anonimowej formacji Goat z zapamiętaniem kultywującej pogańskie tradycje, dostarczyć swoim fanom odpowiednią ścieżkę dźwiękową przygotowa...

Piosenki zaginionego świata

Po 16 latach od wydania ostatniego albumu  The Cure przypominają o sobie jednym z najbardziej refleksyjnych dzieł w karierze. Songs of a Lost World [2024] porusza najgłębsze, a zarazem najciemniejsze zakamarki ludzkiego umysłu, a jednocześnie ukazuje zespół w pełni dojrzałości artystycznej łączącej melancholię z dźwiękową surowością, charakterystyczną dla najważniejszych płyt grupy. Album jest głęboko zakorzeniony w indywidualnych doświadczeniach czołowej postaci The Cure, Roberta Smitha. Osobiste tragedie – śmierć matki, ojca i starszego brata są tutaj motywami przewodnimi, przynosząc bolesne refleksje nad śmiertelnością i przemijaniem. W Songs of a Lost World mamy do czynienia z twórcą w pełni dojrzałym, świadomym nieuchronności końca, gotowym zmierzyć się z tym, co nieodwracalne. Już od otwierającego Alone  z jego powolnym apokaliptycznym klimatem, słychać, że premierowe utwory będą wędrówką po mrocznych zaułkach ludzkiej natury. Motyw czasu i przemijania jest wszechobe...