Trudno odnaleźć właściwą drogę

Czasami, potrzeba trochę cierpliwości. Prawie pięć lat temu nikomu nieznany zespół Lightning Bug umieścił swoje pierwsze nagrania na platformach streamingowych Bandcamp i SoundCloud, a debiutancki album nowojorczyków Floaters [2015], trafił do wąskiego grona publiczności złożonej głównie z przyjaciół, rodziny i zapalonych pasjonatów muzycznych odkryć. Brzmienie zespołu było pastelowym gobelinem utkanym z nici Stereolab, My Bloody Valentine, Camera Obscura, tworzących unikalny splot organizujący się wokół muzyki folkowej, napędzanej elementami shoegaze i indie rocka.

Drugi album Lightning Bug – October Song [2017], skoncentrował się na przyciszonym głosie wokalistki zespołu Audrey Kang i jej prostych, uduchowionych tekstach. Wieloletni współpracownicy, multiinstrumentalista Kevin Copeland i producent Logan Miley byli ciągle ważni, ale teraz skupili się na subtelnościach i detalach, pozwalając, by muzykę otaczała mgiełka tajemnicy. Ta mała, skromna przestrzeń – gdzie szepty rozbrzmiewały, jak delikatne dzwonki a zniekształcenia gitary przypominały puchową kołderkę, zwróciła uwagę nie tylko sympatyków grupy, ale również wytwórni Fat Possum, dla której nowojorczycy nagrali swój trzeci album, A Color of the Sky [2021].

Okazją do napisania dziesięciu nowych piosenek stał się festiwal latawców, na który wokalistka Lightning Bug, trafiła podczas samotnej wędrówki wzdłuż wybrzeża północno-zachodniego Pacyfiku. "Gdy patrzę w niebo i nic nie robię, piosenki po prostu się pojawiają" – mówi Kang. Obraz A Color of the Sky, wyłania się frustracji i zwątpienia z siebie. Podobnie jak większość utworów na płycie, nagranie tytułowe przybiera introspektywny charakter. "Zazwyczaj nikomu nie ufałam i byłam bardzo niezadowolona z tego, kim byłam. Kluczową zmianą w mojej psychice było uświadomienie sobie, że jestem jedyną osobą odpowiedzialną za własne życie – nie ma nic ważniejszego poza celem, który sama przed sobą stawiam".

The Right Thing Is Hard to Do, to chwytliwa ballada z połyskliwym gitarowym akcentem rozświetlającym wokal Kang. W refleksyjnym tekście piosenki, wokalistka przypomina sobie idylliczne dzieciństwo, ale też zdaje sobie sprawę, że zarządzanie emocjami, wraz z wiekiem staje się coraz trudniejsze. Łącząc narastający niepokój z obecnym klimatem politycznym, tekst utworu stara się wzmocnić uczucie miłości, przekonując słuchaczy, że lepszy świat ciągle jest możliwy.

Zespół pozyskując nowych członków: perkusistę Dane Hagena i basistę Vincenta Puleo, zauważalnie poszerzył możliwości brzmieniowe. Album nagrany w opuszczonym domu w Catskills – paśmie górskim północnej części stanu Nowy Jork, wydaje się odzwierciedlać trochę tej bezkresnej dziczy, efektownie łącząc shoegaze, folk i americanę. Pojawiły się przestrzeń i bogactwo faktur. Podczas gdy piosenki Lightning Bug stały się bardziej ambitne, grupa nie zrezygnowała ze swojej przytulnej wielkości. Łamiącym serce utworem September Song Pt II, nawiązuje do pierwszej części nagrania pochodzącego z płyty October Song, przypominając fanom o mocnych punktach własnej dyskografii.

Album A Color of the Sky, jest refleksyjną oazą spokoju albo jeśli zechcesz, trzepoczącym latawcem na bezchmurnym niebie. Z tak wyrazistym drogowskazem trudno sobie wyobrazić, żeby w tym momencie piątka utalentowanych muzyków zdołała utrzymać swój sekretny, undergroundowy status, ale jakoś szczególnie mnie to nie martwi.

Ocena: ✪✪✪✪✪✪✪☆☆☆ 7/10

Photo: Ingmar Chen