Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2024

Majówka, kolumbijska psychodelia i teksańskie słońce

W tym roku układ kalendarza wyraźnie sprzyja długiej majówce. Wystarczy trochę sprytu, żeby cieszyć się tygodniową przerwą od intensywnej pracy, nauki czy natłoku codziennych obowiązków. Część z nas planuje aktywność na świeżym powietrzu i nerwowo zerka na prognozę pogody, wypatrując długiego ciągu słonecznych dni. Mój satelitarny radar rzadko się myli. Jest dobrze. Za oknem bezchmurne niebo i bezpieczne +20. Od porannej trasy biegowej już się nie wykręcę, a na majową wycieczkę wybrałem towarzystwo dwóch zespołów, których muzyka bez wątpienia zapewni poczucie spokoju, w nieprzerwanym chaosie świata zewnętrznego. Pochodzący z Bogoty kolumbijski BALTHVS jest czołowym reprezentantem rockowej rewolucji w ich ojczystym kraju, w którym uwarunkowany historycznie styl życia długo opierał się wpływom zachodu czy też młodzieżowej kontrkulturze. Muzyka założonego cztery lata temu tria, błyskawicznie przedarła się do globalnych mediów za sprawą eklektycznego stylu grupy, zgrabnie łączącego elem...

Dostrzeż jego piękno, uznaj jego łaskę

Brytyjski saksofonista Shabaka Hutchings  powszechnie szanowany za ponadprzeciętne umiejętności techniczne odstawa na bok instrument, z którego jest najbardziej znany. Mówi, że jest za stary, zbyt wypalony i nie ma już nic do powiedzenia. Zamiast tego wyciąga worek pełen drewnianych fletów pochodzących z różnych części świata: japoński shakuhachi, peruwiański bambusowy quena i wiele innych. Nie, to nie jest recenzja  André 3000 – znanego rapera, który w ubiegłym roku zastąpił wokalną zręczność podobnym eksperymentem. To opowieść o odważnym projekcie wybitnego jazzmana, który za pośrednictwem formacji Shabaka and the Ancestors, Sons of Kemet czy The Comet Is Coming, zbudował swoją reputację na palących solówkach, instrumentalnej pirotechnice i politycznych odniesieniach. Na płycie Shabaka – Perceive its Beauty, Acknowledge Its Grace [2024] utalentowany muzyk wybrał przeciwny kierunek, zamieniając energię ciągłego ruchu w medytacyjny spokój.  Shabaka jest znakomicie wyksz...

Oni stali się Księżycem

W utworze Żeżina Ddoqq is-Sħab plamy elektroniki przeszywa głos – silny, migotliwy, zawieszony w czasie i przestrzeni. Kompozycja zaciemniona przez nieznany nam język dotyka głębszego poziomu znaczeń. Ukradkiem rozpuszcza swoją bliskowschodnią inność. Jak przez mgłę wywołuje tęsknotę, poruszenie, a może niepewność. Łagodna muzyka ogrzewa i znieczula. Nuty odbijają się od głosu, aż w końcu zostają tylko przypadkowe słowa rozmywane zniekształceniami, jakby w ostatniej chwili chciały jeszcze przywołać życie, które już dawno minęło: Saru l-Qamar by A Lily Rezydujący w Brighton James Vella – muzyk i właściciel wytwórni płytowej  Phantom Limb , znany również jako A Lily , w najnowszym projekcie Saru l-Qamar [2024] wykorzystuje archiwalne nagrania zarejestrowane przez maltańskich emigrantów przesiedlonych do Australii, Wielkiej Brytanii i Kanady. Na początku lat 60 ubiegłego wieku przesiedleńcy wypracowali zwyczaj przesyłania swoim bliskim wiadomości nagrywanych na taśmach magnet...

Jak okiem sięgnąć

Historia powstania płyty  Cowboy Sadness – Selected Jambient Works Vol. 1 [2024] jest równie intrygująca, co jej zawartość. Od nieformalnych szkiców trójki utalentowanych artystów: Davida Moore'a z Bing & Ruth, Petera Silbermana z The Antlers i Nicholasa Principe'a z formacji Port St. Willow zarejestrowanych na przenośnym dyktafonie, po rozciągnięte na osi czasu wyjazdowe sesje nagraniowe realizowane u podnóża gór Catskill, w południowo-wschodniej części stanu Nowy Jork. Zgromadzony materiał dźwiękowy stał się punktem wyjścia do dalszych prac, których efektem jest album nasycony magią zastanego miejsca, z zawartością i tytułem sugerującym ciąg dalszy. Kluczowym atrybutem projektu jest zręcznie uchwycona powściągliwość każdego z muzyków. Choć gitary, organy i syntezatory rozciągają się w nieskończoność, a efekty pogłosu wypełniają przestrzeń, nigdy nie czujemy, że są one nadużywane. Każdy dźwięk jest starannie przemyślany, co dodaje wszystkim dziesięciu nagraniom wyjątkow...

Anachoreta i sprezzatura

Czy znacie państwo słowo sprezzatura? Wszyscy zainteresowani światem mody czy zasadami bywania w miejscach publicznych wykorzystują ten termin od co najmniej 1520 roku, kiedy włoski dyplomata Baldassare Castiglione ukuł pojęcie jako pierwszy i wyjaśnił jego znaczenie. W języku polskim może oznaczać coś w rodzaju udawanej nonszalancji. To umiejętność odpowiedniego zachowania i dobrego wyglądu, ale wykreowanego tak, jakbyśmy się wcale nie starali. Sztuczka wymaga krytycznego spojrzenia na własny wizerunek, rozległej wiedzy, dobrego gustu oraz znajomości wielu modowych prawideł. Efekt końcowy zazwyczaj bywa olśniewający – jeśli nie, z całą pewnością narazimy się na śmieszność. W najgorszym przypadku zrobimy z siebie prawdziwych durni.  Pojęcie sprezzatury przełożone na język muzyki czasami przynosi podobne rezultaty, a uczucie niepewności, że wszystko może się rozpaść w każdej chwili, potrafi trzymać w napięciu, zwłaszcza gdy pierwotne inspiracje twórcy – w tym wypadku kalifornijskieg...

Three z plusem

Nowy album Four Tet – Three [2024] jest dobrym przykładem tego, jak emocjonalne pisanie utworów może znaleźć ujście w muzyce instrumentalnej. Dzięki zastosowaniu chwytliwych motywów, pętli rytmicznych oraz ogólnie optymistycznego klimatu, Kieran Hebden – brytyjski twórca elektroniki, pozwala nam całkowicie przełożyć swoją wizję na nasze własne interpretacje, co jest naprawdę miłe. Wszystkie jego wcześniejsze style są tutaj obecne, dopieszczone i złożone w elegancki zestaw, który pomimo sporadycznych spadków energii doskonale podkreśla wspólne cechy wszystkich ośmiu utworów. Three jest świadectwem ponadprzeciętnej biegłości Four Tet w kreowaniu pogodnej atmosfery na wielu poziomach jednocześnie, co przekłada się na natychmiastową przyswajalność nagrań. Bez względu na czas, miejsce czy nastrój, Hebden zawsze znajdzie sposób by do nas dotrzeć i rozjaśnić nam umysł. Spędzając ponad dwie dekady w branży, niezwykłe jest to, pod pewnymi względami Brytyjczyk wciąż potrafi animować własną tw...