Nowojorski Geese przypomina o sobie albumem, który sam siebie definiuje. Hasło Geese: A real band , wyświetlane podczas wakacyjnej trasy zespołu, można było uznać za ironiczny żart. Getting Killed [2025] sprawia jednak, że trudno tu o dystans – to płyta, która oddziela ziarno od plew, zmusza do przewartościowania ważnych tegorocznych premier, gorących koncertów, czy najnowszych polecajek wysyłanych znajomym. Wydany cztery lata temu Projector [2021] był dzieckiem nowojorskiej tradycji postpunku spod szyldu CBGB, z domieszką nerdowskiego math rocka. 3D Country [2023] rozszerzył tę perspektywę w stronę amerykańskiej tradycji muzycznej z ambicją, wyobraźnią i przymrużeniem oka. Geese to grupa muzyków nowego pokolenia, która dojrzała i dotarła do najprostszej, a zarazem najambitniejszej deklaracji: teraz jesteśmy prawdziwym zespołem. Nowy album jest zwrotem ku szczerej intensywności. Zawartość Getting Killed nie jest już katalogiem rockowych nawiązań, ale samodzielnie wypracowanym, o...
Ho99o9 czyt. Horror , zawsze byli zespołem trudnym do zdefiniowania. Duet z New Jersey – theOGM i Yeti Bones, są obecni na scenie już od ponad 10 lat, ale tak naprawdę stali się rozpoznawalni kiedy wydali swój debiut The United States of Horror [2017]. Ich twórczość to wybuchowa mieszanka hardcore’owego punku, rapu, industrialnego rocka, noise’u i elektroniki, często balansująca na granicy kakofonii. Wcześniejsze wydawnictwa duetu bywały chaotyczne, surowe, nieprzystępne, często bardziej fascynujące jako koncept niż jako gotowy produkt. Na nowej płycie Tomorrow We Escape [2025] muzykom udało się okiełznać ten dziki chaos i przekształcić go w coś bardziej kreatywnego bez utraty pierwotnych, gniewnych atrybutów. To wciąż muzyka prawdziwa i niebezpieczna, z własną duszą i umysłem. Otwierający płytę utwór I Miss Home zaskakuje stosunkowo łagodnym przebiegiem: syntezatorami, soulowym wokalem i emocjonalną deklamacją o polityczno-społecznej tematyce, ale już oczko niżej napię...